Będzie nowa firma kontrolująca bilety w autobusach MPK

Od lipca kontrolą biletów w autobusach obsługiwanych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Włocławku zajmowała się firma z Nowej Soli. - Na początku dobrze wywiązywała się ze swoich obowiązków - przyznaje Andrzej Sołtysiak, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w Urzędzie Miasta we Włocławku. - Ale z czasem okazało się, że przeprowadza kontroli mniej niż było to zapisane w umowie. Bo w umowie było zapisanych 1700 kontroli miesięcznie.Urząd Miasta we Włocławku, zgodnie z umową, naliczył w związku z tym firmie z Nowej Soli kilkanaście tysięcy złotych kary. Ta wypowiedziała umowę. Czy to znaczy, że na razie nie będzie kontroli w autobusach MPK? - Nic podobnego - mówi dyrektor Sołtysiak. - Będzie rozpisany kolejny przetarg.Kontroler biletów MPK pobity. Zwrócił uwagę pasażerom, że głośno się zachowują Zanim jednak zostanie rozstrzygnięty, kontrole w autobusach MPK będzie przeprowadzała na zlecenie urzędu miasta ogólnopolska firma, która w naszym województwie zajmuje się kontrolą biletów w autobusach należących do Krajowego Transportu Samochodowego oraz pociągach Arrivy. Przepisy na takie rozwiązanie pozwalają, bo wartość zamówienia nie przekracza 10 tysięcy złotych.Czy kontrole biletów w autobusach MPK są potrzebne? To raczej pytanie retoryczne, bo średnio na gapowiczów nakładane są kary w wysokości 120 tys. złotych rocznie. Szarpanina w autobusie MPK nr 14. Kontroler użył gazu W jakiej wysokości kary nakładane są na gapowiczów we Włocławku? Zgodnie z uchwałą włocławskiego samorządu, podjętą we wrześniu ub. roku tzw. opłata dodatkowa za przejazd bez ważnego biletu wynosi 125 zł. W przypadku jednak jej zapłacenia w ciągu siedmiu dni od daty wystawienia płaci się 87,50 zł.Za przejazd bez ważnego dokumentu potwierdzającego uprawnienia do przejazdu ulgowego lub bezpłatnego nakładana jest kara w wysokości 100 zł. Ale też zapłacenie jej w ciągu siedmiu dni sprawia, że jest ona zmniejszona do 70 zł.Jakie wpływy z biletów autobusowych ma w skali roku urząd miasta? W planie rocznym zapisane są przychody z biletów w wysokości 11 mln złotych. Ale to tylko plany. Ile ostatecznie włocławianie zapłacą w tym roku za korzystanie z miejskiej komunikacji, będzie wiadomo w końcówce grudnia.