Bezużyteczny System za 1,7 mln zł?

Wysokość pojazdu jest elektronicznie mierzona przed wjazdem na rondo. Jeśli przekracza trzy metry sygnalizatory informują o tym kierowcę, który powinien wyznaczonym pasem ominąć tunel. Na odcinku pięciuset metrów kierowcy mijają aż cztery sygnalizatory świetlne informujące o zakazie wjazdu. Mimo to, co chwilę próbują wjechać do tunelu, bo ich zdaniem oznakowanie jest nieczytelne.

Jak to możliwe, że system, który z powodzeniem działa w wielu europejskich miastach, w Warszawie okazał się bezużyteczny? - Polscy kierowcy nie są przyzwyczajeni do takiej sygnalizacji, co nie oznacza, że wolno im łamać przepisy - mówi rzecznik ZDM, Urszula Nelken. - Z naszych obserwacji wynika, że ograniczenia w tym miejscu łamane są nagminnie.

Jeśli kierowca ciężarówki nie zastosuje się do sygnałów świetlnych przed tunelem, może dostać łącznie 28 punktów karnych i stracić prawo jazdy. Teoretycznie, bo jak dotąd sprawą nie zajęła się policja. - Wszystkie przypadki łamania zakazu wjazdu do tunelu są rejestrowane. Policja otrzyma wkrótce nagrania z kamer umieszczonych przy wjeździe do tunelu - zapewnia Urszula Nelken.

Zarząd Dróg Miejskich chce także, by zmianie uległa maksymalna wysokość pojazdów, które mogą korzystać z tunelu. - Zakończyliśmy okres testowania systemu. Naszym zdaniem z tunelu mogłyby spokojnie korzystać pojazdy do wysokości trzech metrów i dziesięciu centymetrów. Różnica dziesięciu centymetrów wbrew pozorom jest znacząca, bo dotyczy większości samochodów dostawczych. Jednak, by zmienić ustawienia czujników potrzebna jest zgoda Inżyniera Ruchu, do którego wystąpiliśmy o stosowne poprawki w projekcie organizacji ruchu na tym odcinku - mówi Nelken.

Zobacz również:
Stracą prawo jazdy, jeśli wjadą do tunelu
Bój o ochronę mostu przy ul. Kobiałki
„Wąskie gardło” zniknie dzięki radnemu Bujskiemu?