Wynik i przebieg meczu wypaczył sędzia Grzegorz Gołdyn z Lachmirowic, który zamiast w 34 min. minucie podyktować rzut karny i wyrzucić obrońcę Pogoni z boiska wskazał na rzut rożny. ZOBACZ WIDEO Z KONTROWERSYJNĄ SYTUACJĄ - KLIKNIJ TUTAJ
Chwilę później krytykujący decyzję arbitra kapitan Włocłavii została ukarany czerwoną kartką (druga żółta) i musiał opuścić w 41 min. plac gry.
W drugiej połowie także nie zabrakło kontrowersji. W 59 min. Mateusz Tłuchowski wyszedł w sytuacji sam na sam, ale sędzia przerwał grę, ponieważ od 20 sekund leżał w innym miejscu (przed polem karnym Włocłavii) zawodnik Pogoni.
ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU WŁOCŁAVIA - POGOŃ, INNE WYNIKI - KLIKNIJ TUTAJOto komentarze pomeczowe
Grzegorz Gołdyn, sędzia meczuW mojej ocenie był to strzał na bramkę, ale nie było zagrania piłki ręką. Było bowiem tylko pięć metrów do bramki, a więc, jak mógł się inaczej zawodnik Pogoni zachować? Uciekał całym ciałem i został trafiony piłką. Czy tam był ruch do piłki, czy tam była chęć zagrania ręką? Tam nie było nic z tych rzeczy. Było trafienie piłki w rękę. W takiej sytuacji nie ma więc zagrania piłki ręką.Jeśli chodzi o sytuację z 59 minuty popełniłem błąd, mogłem szybciej przerwać grę. Choć uważam, że zawodnik Włocłavii nie był w sytuacji sam na sam.
Arkadiusz Glaza, trener PogoniWynik spotkania był sprawiedliwy. Przyjechaliśmy do Włocławka nie przegrać. Plan udało się więc zrealizować. Posiadaliśmy optyczną przewagę. Było dużo akcji bokami, ale nic nie udało się strzelić. Włocłavia była groźniejsza szczególnie w I połowie. Cieszymy się z remisu i utrzymania przewagi nad Włocłavią.Jeśli chodzi o kontrowersyjną sytuację to nie wiem, jak to arbiter ocenił. Według mnie zagranie ręką było. Jednak tak jest w futbolu, że dopóki sędzia nie gwizdnie przewinienia nie ma.
Wiesław Borończyk, trener WłocłaviiBiorąc pod uwagę całe spotkanie. Trzeba się cieszyć ze zdobytego punktu, dlatego że graliśmy przez 50 minut w "10". To jest mecz na szczycie 4 ligi, obie ekipy aspirują do awansu. Śmiało można powiedzieć, że był to mecz na poziomie trzecioligowym.Niestety najsłabszym aktorem tego spotkania był arbiter. Rzadko zabieram głos w sprawie sędziowania, ale po raz drugi w tej rundzie, wcześniej podobnie było w meczu z Unią Solec Kujawski, trójka sędziowska była przestraszona. Taki mecz powinien gwizdać sędzia z wyższej półki, który nie będzie się bał podjąć takiej czy innej decyzji.W 34 min. arbiter skrzywdził nas podwójnie. Nie podyktował rzutu karnego i nie ukarał czerwoną kartką obrońcy, który wybił piłkę ręką z linii bramkowej. Według mnie pierwsza żółta kartka dla Piotrowskiego została niesłusznie pokazana. Taka jest jednak piłka. Nadal o awans liczyć się będą trzy ekipy, a ich rywalizacja toczyć się będzie do końca sezonu.
Marcin Piotrowski, kapitan WłocłaviiNa pewno odczuwamy niedosyt. Zanotowaliśmy tylko remis. Mogliśmy wykorzystać sytuacje, które stworzyliśmy i wtedy nie mielibyśmy pretensji do nikogo. Okazało się, że nawet w 10 zagraliśmy bardzo dobrze i lider nie był taki straszny. Jednak według mnie sędzia wypaczył wynik tego spotkania. To co wyprawiali arbitrzy to dramat. Moje zachowanie było konsekwencją sytuacji z 34 minuty, gdzie sędzia nie zareagował kiedy dwukrotnie obrońcy Pogoni z linii bramkowej wybijali piłkę ręką. Otrzymałem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, ponieważ powiedziałem sędziemu żeby sobie kupił okulary. Niestety, ale Pogoni pomagają sędziowie. Rozmawiałem z piłkarzami Lubania, którzy w meczu z zespołem z Mogilna także zostali skrzywdzeni.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?