Blog z pasji do Rzeszowa

Kiedy decyzją prezydenta zamknięto miejski deptak dla rowerzystów, w Rzeszowie zawrzało. Wśród tych, którzy głośno protestowali przeciwko takiemu zakazowi, znalazł się Robert Czepiel, zapalony rowerzysta i autor bloga rzeszoff-on.pl. Na Facebooku zaproponował, żeby rowerzyści w geście protestu przeprowadzili swoje dwa kółka przez starówkę. W akcji wzięły udział setki rzeszowian.- Działałem spontanicznie - kiedy tylko dowiedziałem się o zakazie, postanowiłem zebrać ludzi, którzy tak jak ja są temu przeciwni. Chcieliśmy pokazać prezydentowi, że jego decyzja była zła. Zainteresowanie wydarzeniem przerosło moje oczekiwania – opowiada bloger.Wszystko zaczęło się na MMSwoją przygodę z pisaniem w sieci rozpoczął na portalu mmrzeszow.pl, do pisania bloga namówiła go natomiast dziewczyna, z którą do tej pory dzielił się swoimi pomysłami na Rzeszów. To hasło stało się zresztą myślą przewodnią strony.- Idąc przez miasto często widywałem rzeczy, które chciałbym zmienić, pomyślałem że jeśli będę o moich pomysłach pisał, to ktoś je podchwyci i zrealizuje. Jestem krytyczny, ale robię wszystko, żeby była to krytyka konstruktywna. Nie chodzi o to, żeby coś kompletnie „objechać", trzeba proponować własne rozwiązania. Staram się też, żeby każdy wpis rzetelnie przygotować, co niestety wpływa na ich częstotliwość. Zależy mi jednak na odpowiedzi ze strony miasta, dlatego proszę urzędników o komentarze. Odpowiadają chętnie, choć nie zawsze satysfakcjonując – tłumaczy.Co myśli turysta?Kiedy rozpoczęto przyjmowanie zgłoszeń do budżetu obywatelskiego, przygotował dwa własne projekty - Street Art 3D, czyli trójwymiarowe obrazy na ulicach miasta i oświetlenie ścieżki na Olszynkach.- Skoro prowadzę bloga z pomysłami na Rzeszów, to uznałem że zgłoszenie projektów jest moim obowiązkiem. Niestety, nie udało się, choć do realizacji Street Art zabrakło mi niewiele głosów. Mam nadzieję jednak, że moje pomysły uda się zrealizować w ramach zwykłego budżetu albo przejdą one w przyszłym roku, bo na pewno je tam zgłoszę – zapowiada.Teraz bloger pracuje nad cyklem artykułów o tym, jak Rzeszów postrzegany jest przez przyjezdnych i jakie pierwsze wrażenie robi na nich miasto.- Co myślą wysiadający na dworcu PKS? Odpowiedź zostawiam otwartą...Wykorzystać położenieJaki jest pomysł studenta na Rzeszów? Jego zdaniem priorytetem dla władz powinno być zatrzymanie w mieście młodych ludzi, a co za tym idzie przyciąganie inwestorów i tworzenie miejsc pracy. Bolączką jest też niewielka liczba charakterystycznych wydarzeń kulturalnych, które przyciągałyby nie tylko lokalną widownię oraz miejskie atrakcje turystyczne.- Co mamy do zaoferowania oprócz Trasy Podziemnej i Muzeum Dobranocek? Dlatego uważam, że Rzeszów powinien bardziej skupić się na swoim położeniu. Widzę miasto jako Bramę Bieszczadów i w tym kierunku powinniśmy się promować. A póki co nie ma nawet dobrej komunikacji z tą częścią regionu – przekonuje.