Buspas nie wypalił. Blokują go parkujące samochody i gałęzie

- Wąskie gardło jest między ulicą Śląską a Szczecińską. Buspas jest zajęty przez parkujące auta. Nie będziemy dochodzili się z kierowcami. Drugi problem to drzewa, mają nisko gałęzie i autobus nie przejedzie pod nimi. Konary muszą być usunięte - informuje Władysław Wotliński, członek zarządu w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach.
BĘDĄ MANDATY
- Buspas został oznakowany i na żadnym odcinku Sandomierskiej od Źródłowej do Szczecińskiej auta nie powinny parkować. Policja została zawiadomiona i mam nadzieję, że szybko upora się z kierowcami blokującymi ruch i łamiącymi przepisy - tłumaczy Radosław Radkiewicz, z Miejskiego Zarządu Dróg. - Gałęzie rzeczywiście są nisko, ale autobus przejedzie - twierdzi. - Jednak zleciliśmy ich wycięte. Dzisiaj już ich nie powinno być.
Wczoraj było widać pracę policjantów, bo w każdym aucie widniała kartka z wezwaniem na komisariat po mandat.
Drogowcy przekonują, że buspasy usprawnią ruch w mieście. - Na ulicy Sandomierskiej korki tworzą się na odcinku jedno jezdniowym, już za Szczecińską w stronę Cedzyny. Często są one tak długie, że sięgają Śląskiej. Buspas umożliwi płynny przejazd autobusom do ulicy Szczecińskiej. Jego wprowadzenie ułatwi życie także kierowcom samochodów osobowych, ponieważ przejadą one szybciej i płynnej, gdy na trasie nie spotkają autobusów - przypomina Radkiewicz.
KOLEJNY NA WARSZAWSKIEJ
Także Władysław Wotliński twierdzi, że buspasy są dobrym rozwiązaniem. - Już ponad rok temu wnioskowaliśmy o ich utworzenie w każdym miejscu, gdzie jest to możliwe. Usprawnią one przejazd nam, ale także autom osobowym. Jestem pewien, że kierowcy szybko się o tym przekonają.
Buspas na Warszawskiej prawdopodobnie zostanie wprowadzony pod koniec lipca. Pozostało oznakowanie odcinka od Pocieszki do IX Wieków.
Agata KOWALCZYK