MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chłopiec wpadł pod autobus, kierowca nie zareagował. Wypadek na przejściu przed szkołą

red
Chłopiec wpadł pod autobus, kierowca nie zareagował. Wypadek na przejściu przed szkołą
Chłopiec wpadł pod autobus, kierowca nie zareagował. Wypadek na przejściu przed szkołą Dariusz Śmigielski
„Kierowca spojrzał przez lusterko i… pojechał dalej!” - tłumaczy ojciec chłopca potrąconego przez autobus. Do wypadku doszło rano, przed szkołą w Ursusie. Poszkodowanemu pomogli przypadkowi przechodnie. Kierowca szybko odjechał z miejsca zdarzenia.

„To mogło zakończyć się tragedią” - pisze Pan Rafał, którego syn został potrącony przez miejski autobus na przejściu dla pieszych przez ul. Walerego Sławka w Ursusie. „Młody stał na przejściu, zagapił się i dosłownie wszedł w autobus” - tłumaczy rodzic. Co prawda winą za wypadek obarcza syna, który wszedł pod koła pojazdu, jednak zadziwiająca była reakcja kierowcy. „Jak słyszałem od świadków, autobus zatrzymał się na chwilę, kierowca spojrzał przez lusterko i… pojechał dalej!” - tłumaczy rozgoryczony Pan Rafał. Wszystko działo się w godzinach szczytu, kilka minut przed godziną 8.00. Ustalono, że był to autobus linii 191.

Chłopca przyprowadzono do sekretariatu szkoły. Wezwano też rodziców. Na miejscu pojawiła się karetka, a poszkodowany pojechał też na policję złożyć zeznania. Na szczęście chłopcu nic się nie stało. Ma obtarte ręce i niechęć do przechodzenia przez przejście przy szkole.

Pan Rafał stwierdził, że tak łatwo sprawy nie zamknie. Wysłał skargę do ZTM-u, w której pożalił się na zachowanie kierowcy. „W dniu 6.06.2016 (poniedziałek) ok. godziny 7:40-7:45 na przejściu dla pieszych (ul. Walerego Sławka w okolicy ul. Konińskiej) został potrącony mój syn. Kierowca autobusu nie zatrzymał się, by pomóc dziecku. Do sekretariatu szkoły na Konińskiej przyprowadził chłopca świadek. Kierowca autobusu (prawdopodobnie 191) odjechał. Proszę zwrócić uwagę kierowcom na "ludzkie" zachowywanie się w trakcie zdarzeń na drodze. Całe szczęście pogotowie stwierdziło, że chłopcu nic się nie stało, a zdarzenie zostało zgłoszone na policji. Piszę dopiero teraz, bo uważam, że powinniście Państwo wiedzieć o zdarzeniu, jeżeli kierowca go nie zgłosił Państwu.”

Zarząd Transportu Miejskiego ma 30 dni na odniesienie się do tej sytuacji. Przedstawiciele ZTM-u twierdzą, że zajmą się sprawą.

Przejście wygląda już inaczej niż na powyższym zdjęciu. Wybudowano wysepkę i jeszcze bardziej zaznaczono, że przechodzą tam dzieci idące do szkoły. Może rozwiązaniem byłoby zatrudnienie „stopka”, czyli osoby która przeprowadza dzieci przez pasy?

Zobacz też: Wiecie kim jest „Stopek”? Pracuje dwie godziny dziennie na etacie i ty możesz nim zostać



Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Popłoch na hiszpańskich plażach Drony wykryły w wodzie rekiny!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto