Co piąty maturzysta nie zdał

Według sprawozdania Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, 21 proc. maturzystów nie zdało w tym roku matury. Lepiej wypadli uczniowie liceów ogólnokształcących, niż profilowanych, techników czy liceów uzupełniających.

Najczęściej wybieranymi przedmiotami były geografia oraz wiedza o społeczeństwie. Większość maturzystów zdawała język polski na poziomie podstawowym. Według Barbary Czarneckiej-Cichy, kierowniczki Wydziału Matur w CKE, maturzyści z roku na rok są coraz bardziej strategiczni.
- Nie chcą zdawać jakiegoś przedmiotu na poziomie rozszerzonym, w momencie gdy nie jest on im potrzebny podczas rekrutacji na studia – mówi. – Widać również, że fizyka czy chemia najczęściej zdawane są jako przedmioty dodatkowe, czyli takie, które nie zaważą na tym, czy uczeń zda egzamin, czy też nie. Tym samym maturzyści muszą zdawać je na poziomie rozszerzonym.

Barbara Czarnecka-Cicha twierdzi również, że błędy na maturze występują.
- Ale popełniają je sami maturzyści – ucina.

- Od 2005 roku mieliśmy osiem zmian w rozporządzeniach, tym samym było osiem zmian w maturze – mówi Maria Magdziarz, p.o. dyrektora CKE. – Zmieniane były listy egzaminów z języków obcych, wprowadzono amnestię maturalną czy też przelicznik matury rozszerzonej na podstawową. Jakby tego było mało, jeszcze w sierpniu zeszłego roku zmieniono podstawę programową z matematyki, tym samym wszystkie egzaminy musiały być dostosowane do nowego programu. I to wszystko się składa na taką, a nie inną średnią zdawalność matury.

A jak wygląda zdawalność matur w poszczególnych województwach?
Małopolskie – 82%
Lubelskie, podlaskie – 81%
Podkarpackie – 80%
Mazowieckie, łódzkie, kujawsko-pomorskie – 79%
Pomorskie, warmińsko-mazurskie – 78%
Zachodnio-pomorskie, opolskie, świętokrzyskie, opolskie – 77%
Wielkopolskie – 76%
Lubuskie, dolnośląskie – 75%

11 proc. uczniów nie zdało jednego egzaminu. Jeszcze rok temu byliby objęci amnestią maturalną. W tym roku jednak mogą przystąpić do matury raz jeszcze, w sierpniu.

Maturalne kwiatki, czyli wesoła twórczość abiturientów

Jak podkreśliła Barbara CZarnecka-Cicha, błędy na maturze się zdarzają, ale tylko w wykonaniu uczniów. I na dowód tego prof. Andrzej Markowski przygotował krótkie zestawienie zabawnych błędów, jakie potrafią wyczarować maturzyści na egzaminie.

Używanie słów, które nie istnieją:
„to jest awykonalne”
„Izabela nie mogła opędzić się od kokieterów”
„przeprowadziła nadprzyjacielską rozmowę”
„Izabela wstampia do zakonu”

Zła odmiana niektórych słów:
„stanowi ikonę dobrych manierów”
„doszłem do wniosku, że Izabela to pusta kobieta”
„zdrzemła się”

Skróty myślowe, brak zrozumienia niektórych słów:
„nie musiała na nic pracować, dlatego przedstawiono ją w otoczeniu lasu”
„... jej zawiłą i jakże prostolinijną duszę ...”
„ojciec rzuca okiem chwilami w krajobraz”
„Izabela postanowiła oddać się duchowieństwu”
„Lalka to bardzo wykwintny utwór”
„Łęcki pogrywał z Wokulskim w karty”

Używanie kolokwializmów oraz nieumiejętność posługiwania się językiem naukowym:
„wszystko dobrze się układało, a tu nagle klops”
„czy wszystko okej”
„Izabela była totalnie odurzona”
„substancja ta ma za zadanie pobrudzić wodę, aby ta nie była chemicznie czysta” (matura z chemii)

Używanie słów niezgodnie z ich znaczeniem”
„Izabela popada w chwilowy szezląg”
„Mickiewicz był filatelistą w okresie studiów”
„Izabela została wychowana w kuluarze arystokracji”