Coraz więcej gapowiczów w stolicy?

Przez cały 2008 rok kontrolerzy wystawili w Warszawie około 240 tys. mandatów. Od początku tego roku wystawili już prawie 50 tys. wezwań do zapłaty. Jednak według Igora Krajnowa, rzecznika Zarządu Transportu Miejskiego, nie można jeszcze mówić, że liczba gapowiczów się zwiększyła. – Mamy więcej kontrolerów, którzy skuteczniej pracują – podkreśla.

Rzeczywiście. Tylko w marcu ZTM zatrudnił dodatkowo ponad 30 nowych kontrolerów. Teraz w całej Warszawie pracuje ich około 200. ZTM zapowiada zatrudnienie kolejnych.

Jednak pasażerowie, zwłaszcza ci jeżdżący bez biletów, mają swoje sposoby na kontrolerów. Na serwisie społecznościowym Grono.pl aktywnie działa grupa użytkowników o nazwie „Jak zrobić kanara w wała”.

Serwis jest często aktualizowany. Użytkownicy umieścili tam już tysiące postów, w których radzą co można zrobić w przypadku kontroli biletów lub jak wcześniej rozpoznać kontrolera. „Kanar NIGDY nie biegnie do autobusy/tramwaju, tudzież innych środków lokomocji”, „(…) kanar wsiadając do środków transportu miejskiego jest bardzo pewny siebie. To jest do rozpoznania”, „kanar ZAWSZE siada na skraju krzesła (jeśli sa wolne miejsca oczywiście...). NIGDY nie rozsiada się, bo po co? Przecież za chwilę musi wstać” – można przeczytać wśród wpisów.

Użytkownicy radzą też jak rozmawiać z kontrolerem nie mając biletu: „gadać w innym języku choćby ang. np 'I don't understand you!' (...) wtedy dają spokój, albo udawać, że jest się kimś ważnym (…)”.

Dla tych, którzy zostali przyłapani bez biletu, są... techniki uciekania. „Jak już stoisz z kanarem na zewnątrz to on ma na Ciebie oko, bo spodziewa się ewakuacji, wiec najlepiej przed rzuceniem się do ucieczki czymś go zająć, np. udać atak astmy i dopiero potem s***” – radzi jeden z internautów.

Czytaj również:
Więcej kontrolerów w komunikacji miejskiej
Ochrona w autobusie i tramwaju
Kierownik pociągu musi podpisać bilet