Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

'Ćpun' Rafała Woźniaka zbyt kontrowersyjny?

Teraz Opole
Teraz Opole
arch. pryw.
Początkowo „Ćpun" miał być pracą dyplomową, ale okazał się... zbyt kontrowersyjny.

- Już teraz, przed oficjalną premierą, widzę, że film budzi spore emocje. Zależy mi na tym, żeby dostać dyplom z reżyserii, dlatego nie chciałem ryzykować - śmieje się 22-letni Rafał Woźniak, opolanin i absolwent wrocławskiej szkoły filmowej.„ Ćpun albo ciekawiej: Jak człowiek może zmienić się na lepsze" to z pozoru historia, jakich w kinie można zobaczyć mnóstwo. Przedstawia losy młodego mężczyzny, którego jedynym celem w życiu są używki. - Któregoś dnia spotyka on na swojej drodze kamerę filmową. Reżyser mówi mu, że jest bohaterem jego filmu i musi się zmienić, bo... w szkole filmowej nauczyli go, że żeby film podobał się publiczności, bohater musi przejść zmianę na lepsze. Problem w tym, że ćpun wcale nie chce się zmieniać - opowiada młody reżyser. - Chodziło o to, żeby wyśmiać moralizatorstwo, w które ucieka wielu reżyserów, żeby pokazać groteskowość takich produkcji, które często nie mają nic wspólnego z rzeczywistością - tłumaczy.W rolę głównego bohatera wcielił się kolega Woźniaka ze szkoły Rafał Christ. - Właściwie scenariusz był pisany pod niego. Rafał nie miał wcześniej doświadczeń aktorskich, ale wiedziałem, że oderwanego od rzeczywistości ćpuna błazna zagra idealnie. I się nie pomyliłem - mówi Woźniak.W projekt włączył się też profesjonalny aktor Łukasz Płoszajski, znany jako Artur Kulczycki z filmu „Pierwsza miłość". - Zobaczyłem któryś odcinek tego serialu i pomyślałem, że Łukasz pasowałby idealnie do roli reżysera. Nie znałem go osobiście, ale postanowiłem zaryzykować. Przesłałem mu scenariusz, a on po jego przeczytaniu zadzwonił do mnie i powiedział, że chętnie się zaangażuje. Powiem więcej, zrobił to zupełnie za darmo - opowiada.Woźniak twierdzi, że dla młodego reżysera praca z profesjonalnym aktorem to spore wyzwanie, ale też świetna lekcja. - Pewnie Łukaszowi pracowało się z nami trudniej niż z profesjonalną ekipą, bo przecież stawiamy dopiero pierwsze kroki w tej branży, ale on był wyjątkowo cierpliwy. Nie dał nam odczuć, że on tu jest gwiazdą, a my studentami, którzy muszą się jeszcze sporo nauczyć - dodaje opolanin.Największym problemem młodego reżysera były pieniądze, a raczej ich brak. - Część sprzętu, m.in. wózek i oświetlenie, mogliśmy wypożyczyć ze szkoły za darmo, ale za wypożyczenie kamery i obiektywów już trzeba było zapłacić. Całość kosztowała 6 tys., z czego ponad połowę musiałem pokryć z własnej kieszeni - dodaje.O tym, jak potoczyły się losy „Ćpuna" i czy ostatecznie dał się zmienić na lepsze będziemy mogli się przekonać już wkrótce. Premiera filmu w Opolu i we Wrocławiu ma odbyć się na początku grudnia.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 'Ćpun' Rafała Woźniaka zbyt kontrowersyjny? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto