Walkę z domową agresją ma usprawnić Miejski Zespół Interdyscyplinarny, który w Dębicy powstał kilka dni temu. Funkcjonuje na podstawie porozumienia podpisanego m.in. przez miasto, szkoły, MOPS, Komendę Powiatową Policji, Miejską Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Zespół Opieki Zdrowotnej i Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Dębicy.
Omówią każdy przypadek
- Ten zespół poprawi przepływ informacji, pozwoli szybciej i skuteczniej interweniować, gdy w rodzinie dzieje się źle – uważa insp. Andrzej Świder, komendant KPP w Dębicy.
- Do tej pory każda z instytucji odrębnie zajmowała się danym problemem. Odtąd będzie inaczej – zapowiada dyrektor Kędzior. Wyjaśnia, że przedstawiciele wymienionych jednostek będą spotykać się i omawiać konkretne przypadki.
– Spotkania muszą być organizowane przynajmniej raz na kwartał, ale sądzę, że będzie ich znacznie więcej. Ja już teraz mam pięć sytuacji, które wymagają pilnych konsultacji i działań – dodaje Kędzior.
200 osób szukało pomoc
Pomysł utworzenia MZI chwali szefowa Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Dębicy, gdzie ofiary domowej przemocy mogą znaleźć wsparcie psychologa, prawnika, również schronienie przed domowym oprawcą.
– Od początku roku pomocy u nas szukało już ponad 200 osób – podsumowuje Stanisława Dentko z OIK. – Teraz, niezależnie od tego, gdzie sprawa rodzinnej przemocy wyjdzie na jaw i tak trafi pod obrady zespołu. Wszystkie instytucje poznają szczegóły danej sytuacji i będą wiedzieć, jakie działania podjęła np. policja, co dzieje się z krzywdzonymi członkami rodziny, co ze sprawcą.
Brakuje wsparcia, wycofują zeznania
Dentko jest przekonana, że to pozwoli skuteczniej przeciwdziałać agresji w czterech ścianach domowego zacisza. A przypadków znęcania się nad bliskimi w pow. dębickim nie brakuje. Według statystyk z ubiegłego roku do Prokuratury Rejonowej w Dębicy trafiło prawie 200 takich spraw, w tym już blisko 90.
Część z nich została umorzona ze względu np. na niepoczytalność sprawcy, z braku dowodów lub dlatego, że krewni tyrana wycofali zeznania przeciwko niemu. Tak, jak mieszkanka gm. Czarna, którą mąż podpalił podczas jednej z awantur. - Trwale oszpecona przez ogień kobieta wręcz domagała się przed sądem umorzenia postępowania – wspomina Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.
- Mam nadzieję, że zespół, który właśnie powstał pozwoli zapewnić większe wsparcie ofiarom przemocy. Uświadomi im, że nie muszą godzić się na przemoc i poniżenia – stwierdza Stanisława Dentko.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?