Demonstracje w Warszawie. Coraz mniej zgromadzeń publicznych w stolicy

Demonstracje w Warszawie. Mniej zgromadzeń w 2019 roku

Mogłoby się wydawać, że liczba manifestacji organizowanych w Warszawie stale rośnie, lub przynajmniej od dłuższego czasu utrzymuje się na równym poziomie. Do stolicy strajkować przyjeżdżają rozmaite grupy zawodowe z całej Polski. W niewielkim odstępie czasu mieliśmy do czynienia z protestami nauczycieli, taksówkarzy czy rolników. Dodajmy do tego demonstracje, za którymi stoją różnego rodzaju organizacje społeczne. Marsze patriotyczne, marsze antyfaszystowskie, parady równości, procesje, marsze kibiców czy manifestacje feministyczne. Każda z tych grup odczuwa silną potrzebę wyjścia na ulice i manifestowania swoich poglądów.

W obliczu takiej ilości pochodów, można odnieść wrażenie, że do organizowania kolejnych marszów zgłasza się coraz to więcej ugrupowań czy stowarzyszeń. Statystyczny mieszkaniec Warszawy z pewnością zgodziłby się z tezą, że manifestacji w Warszawie przybywa. Tymczasem w rzeczywistości, w stolicy obserwujemy właśnie tendencję spadkową w kontekście mnogości organizowanych zgromadzeń.

Demonstracje w Warszawie. Dane statystyczne

Okazuje się, że w okresie od stycznia do sierpnia, ubiegły rok był bardziej obfity w zgromadzenia publiczne. Na warszawskich ulicach było gorąco. Różnica nie jest może szczególnie porażająca. Jednak w kwestii wrażenia wiecznych korków i utrudnień w komunikacji miejskiej, warto zwrócić na nią uwagę. I docenić fakt, że mieszkańcy mogą liczyć na nieco więcej spokoju. Przechodząc do rzeczy - w całym 2018 roku w Warszawie odbyło się dokładnie 2271 zgromadzeń publicznych. Ze zdecydowaną większością tych wydarzeń do czynienia mieliśmy w okresie styczeń - sierpień. W ciągu tych ośmiu miesięcy ubiegłego roku przez stolicę przetoczyło się dokładnie 1569 zgromadzeń.

Jeśli sięgniemy po dane z tego samego okresu w roku bieżącym, zaobserwujemy tendencję spadkową. Od stycznia do sierpnia 2019 w Warszawie odbyło się dokładnie 1501 zgromadzeń publicznych. Czyli o 68 mniej niż w roku ubiegłym. Można powiedzieć, że to niewiele, jednak jeśli zauważalny spadek będzie postępował z roku na rok, Warszawa będzie oazą spokoju - oczywiście w porównaniu do samej siebie sprzed kilku lat. Z drugiej strony - zakładając, że każde z tych 68 zgromadzeń miało się odbyć innego dnia, to już teraz bogatsi jesteśmy o ponad 2 miesiące bez ograniczeń w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej.

Najliczniejszymi zgromadzeniami roku 2018 były m.in. protesty Związku Nauczycielstwa Polskiego w kwietniu i wrześniu, majowy Marsz Wolności organizowany przez Platformę Obywatelską, czerwcowa Parada Równości, listopadowy Marsz Niepodległości i protesty w obronie sądów. W 2019 wysoką frekwencją ponownie cieszyły się marsz Platformy Obywatelskiej - w tym roku noszący nazwę "Polska w Europie" oraz Parada Równości.

Na podstawie danych statystycznych udostępnionych przez Urząd m.st. Warszawy.