MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Warszawy. Legia broni, Polonia goni

Hubert Zdankiewicz
Bartek Syta/Polskapresse
Remis będzie porażką obu drużyn – mówi były piłkarz Legii i Polonii Grzegorz Wędzyński przed piątkowymi derbami Warszawy (początek o 20.30, transmisja w Canal+ Sport). Nic dodać, nic ująć. Podopieczni Macieja Skorży chcą utrzymać swoją przewagę w tabeli nad resztą stawki. Na razie mają 42 punkty, trzy więcej od drugiego Śląska Wrocław. Czarne Koszule są na czwartej pozycji i mają pięć punktów straty do lidera.

Muszą więc wygrać, jeśli nadal liczą na mistrzostwo Polski, choć nie brak głosów, że rywalizacja jest już rozstrzygnięta. Powód? Nie ma dziś mocnych na Legię, która po wpadce na inaugurację wiosny (0:2 z Górnikiem Zabrze) wygrała trzy ostatnie mecze w lidze, 4:0 ze Śląskiem Wrocław, 2:0 ŁKS-em i 1:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Najgroźniejsi rywale słabną za to i gubią punkty. Polonia również. Podopieczni Jacka Zielińskiego zaczęli wiosnę od zwycięstwa 2:0 z ŁKS-em. Później jednak przegrali 1:2 z Widzewem Łódź i w takich samych rozmiarach z GKS-em Bełchatów.

Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa. Maciej Skorża: Legia nie jest zdecydowanym faworytem

– W ostatniej kolejce rozgromili za to Jagiellonię Białystok [4:1 – red.] i zobaczyłem w tym meczu zupełnie inną Polonię niż w poprzednich – ostrzega przed dzieleniem skóry na niedźwiedziu trener Legii. – Po ostatnim meczu przeczytałem, że będziemy frajerami jeśli nie zdobędziemy mistrzostwa. Ciekawe, czy autor tego felietonu myślał tak samo trzy tygodnie temu. Chcę chronić drużynę przed nakładaniem dodatkowej presji.

Przypominam, że gramy wiosną bez trzech podstawowych piłkarzy z jesieni [sprzedanych za granicę Ariela Borysiuka, Macieja Rybusa i Marcina Komorowskiego – red.], a do formy po kontuzji dopiero dochodzi Miro Radović. Nie możemy za wcześnie uwierzyć, że jesteśmy na właściwej drodze, dlatego nie czujemy się specjalnie faworytem przed derbami – dodaje Maciej Skorża.

Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa. Jacek Zieliński: Lubię takie mecze, jak z Legią

Tak naprawdę trener Legii jest jednak – mimo kadrowych ubytków – w dużo lepszej sytuacji, niż jego kolega po fachu z Konwiktorskiej. Kłopotów na pozór mu nie brak. Jego zespół nie zachwycił w ostatnich dwóch meczach swoją grą. Bez formy jest Danijel Ljuboja. Mówi się ponadto o jego konflikcie z pozyskanymi zimą Nacho Novo i Ismaelem Blanco. Obaj mieli być gwiazdami drużyny, ale póki co grają w lidze ogony (obaj wystąpili za to w wygranym 3:0 wtorkowym meczu Pucharu Polski z Gryfem Wejcherowo, a Blanco nawet strzelił w nim gola). Ponoć właśnie z powodu Serba, który stroi fochy, bo obawia się o swoją pozycję w drużynie.

Mimo wszystko Legia jednak wygrywa. W ogóle Skorża ma dziś komfort pracy, o jakim podczas poprzednich derbów mógł tylko pomarzyć. Gdy jesienią przegrywał przy Konwiktorskiej 1:2, jego posada dosłownie wisiała na włosku. Teraz o swoją walczy trener Polonii. Porażki sprawiły, że stosunek właściciela klubu do Jacka Zielińskiego zmienił się radykalnie. Józef Wojciechowski kwestionuje decyzje wychwalanego do niedawna szkoleniowca, rozgląda się też za jego następcą. – Zastanawiam się, czy nie zwolnić Zielińskiego. On mi niczego nie gwarantuje. Wiem, że Czesław Michniewicz podjąłby się prowadzenia Polonii – przyznał po porażce w Bełchatowie.

Czytaj także: Sprawdź, gdzie obejrzysz derby Warszawy

    – Czy chciałby mieć pan takiego szefa jak Zieliński – zapytano Skorżę na przedmeczowej konferencji prasowej. Podchwytliwie, bo w tym tygodniu pojawiły się doniesienia (dementowane przez ITI), jakoby prezes Mariusz Walter zaproponował kupno Legii m.in. właśnie Wojciechowskiemu.

    – Każdy trener jest pod presją. Pamiętam jednego z profesorów biomechaniki na AWF-ie. Mawiał, że w zawodzie szkoleniowca można sobie wybrać pracodawcę tak, jak drzewo może wybrać ogrodnika. Każdy prezes ma swój styl. Na razie Polonia walczy o mistrzostwo kraju i nie wierzę, że jej szkoleniowiec nie dokończy w niej sezonu. Zamierzamy wygrać, ale nie patrzę na to, czy zwolnimy Zielińskiego – zapewnił trener Legii.

    O zwolnieniu nie chce również rozmawiać trener Polonii i zapowiada, że jego zespół jedzie na Łazienkowską po trzy punkty.

    [sc]Codziennie najświeższe informacje z [a]http://warszawa.naszemiasto.pl/;Warszawy[/a] na Twoją skrzynkę. [a]http://warszawa.naszemiasto.pl/newslettery/;Zapisz się do newslettera![/a][/sc]

    emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Polska kadra w ośrodku w Hanowerze

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Dołącz do nas na X!

    Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

    Obserwuj nas na X!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto