Dworzec PKP/PKS we Włocławku zburzą i wybudują nowy!

Po wyjściu z pociągu pasażerom rzuca się w oczy zaniedbany, wręcz ohydny budynek. Jego remont były bardzo kosztowny. Nie opłaca się go remontować - twierdzą władze województwa Rusza procedura pozyskiwania unijnych pieniędzy na budowę nowego dworca kolejowego. Od wielu lat nie przynosi chluby, wręcz przeciwnie, jest powodem wstydu mieszkańców. W najbliższych latach ma się to zmienić. Czy brzydki i niefunkcjonalny budynek dworca PKP zniknie z włocławskiego krajobrazu? Wreszcie jest na to szansa. Od wielu lat nie przynosi chluby naszemu miastu, wręcz przeciwnie, jest powodem wstydu mieszkańców. Na przestrzeni wielu lat władze miasta próbowały wymusić na PKP jego rewitalizację, ale kolej nic sobie z tego nie robiła. Zawsze też brakowało pieniędzy. Plany pozbycia się brzydkiej wizytówki potwierdzają przedstawiciele urzędu marszałkowskiego. Pieniądze będą pochodziły z unijnego i własnego budżetu zapisanego na lata 2014 -2020. Wsparcia inwestycyjnego doczeka się również budowa i modernizacja infrastruktury kolejowej. - To działanie ma być prowadzone we współpracy z samorządami lokalnymi i Polskimi Liniami Kolejowymi - mówi Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Zakładamy, że część dworców zostanie zmodernizowana, natomiast w przypadku tych, które nie spełniają standardów, są utrzymane w bardzo złym stanie, bardziej zasadne będzie ich wyburzenie i odbudowa. W naszym województwie do rozbiórki wytypowane zostały dwa dworce, włocławski i ten w Grudziądzu. Obecny budynek stanął w połowie lat siedemdziesiątych ub. wieku. Dzisiaj, pomimo przeprowadzanych drobnych remontów jego stan techniczny i sylwetka wzbudzają tylko negatywne emocje. - Do Włocławka przyjeżdżam dość często, do wnuczki - mówi Elżbieta Stępień z Łodzi. - Wcześniej tu mieszkałam. Po wyjściu z wagonu rzuca się w oczy bardzo zaniedbany budynek. Nawet farba nie może tego ukryć. O architekturze nawet nie warto mówić, ale pamiętam, gdy stał tu poprzedni, stary, zaniedbany i cuchnący. Ktoś wymyślił, że musi być nowocześnie i postawiono coś takiego. Od początku był brzydki i małomiasteczkowy. W Kutnie został stary, podobny do tego, jaki tu został zburzony. Teraz, gdy jest po remoncie, można im pozazdrościć pięknego budynku dworca. Kiedy zobaczymy ekipy budowlane rozbierające dotychczasowy obiekt? Dokładne daty rozpoczęcia i zakończenia robót nie są jeszcze znane. Dopiero rusza skomplikowana procedura pozyskiwania unijnych pieniędzy. Wiadomo jednak, że nowy dworzec ma stanąć do końca 2020 roku.