Dziura w Polnej pochłania mały biznes

Po grudniowej katastrofie, której skutkiem jest gigantyczna dziura w ulicy Polnej, śmiało można powiedzieć, że życie w tym rejonie miasta znacznie zwolniło bieg. Brak przejazdu sprawia, że kierowcy którzy nie mają tam nic do załatwienia, omijają ulicę objazdami. Najbardziej odczuwają to handlowcy, zarówno po jednej, jak i drugiej stronie osuwiska.OBROTY SPADŁYPrzedsiębiorcy prowadzący swoje działalności w budynkach przy ulicach Polnej 46 i Rosłońskiego 2, administrowanych przez Zakład Usług Miejskich, zwrócili do Rady Miasta i pomoc. Interpelację w sprawie obniżenia im stawek czynszu zgłosił w środę na sesji radny Dariusz Wierzbiński.- Osuwisko, które powstało w grudniu poważnie utrudnia prowadzenie działalności, ze względu na zamknięcie przejezdności ulicy- mówią obecni na sesji Halina Krzemińska, Maria Kargul i Józef Misiura.- Do tego przeniesienie gimnazjum w inną część miasta spowodowało znaczne zmniejszenie naszych obrotów, które spadły o połowę, a my musimy płacić czynsz i podatek od tego gruntu.Halina Krzemińska prowadzi przy ulicy Polnej sklep „Eldom" ze sprzętem gospodarstwa domowego. Co miesiąc płaci z tego tytułu czynsz wynoszący ponad 2500 złotych. Maria Kargul, właścicielka sklepu papierniczego i punktu, niewiele mniej.- Po tym jak przeniesiono szkołę, straciłam wielu klientów- ubolewa Maria Kargul.- Gimnazjaliści stanowili ich istotną część, przychodzili kserować notatki, dokupywać potrzebne artykuły papiernicze. Nikt nie potrafi nam powiedzieć, jak długo to potrwa, kiedy zostaną ukończone badania i analizy. Kiedy ruszy odbudowa ulicy?HANDLOWCY SZUKAJĄ POMOCYPrzedsiębiorcy zaproponowali, by dopóki sytuacja nie wróci do normy, obniżyć im stawki czynszu o połowę. Pismo skierowali też do prezydenta Jarosława Wilczyńskiego, który przekazał je dyrektorowi Zakładu Usług Miejskich Zbigniewowi Wesołowskiemu. Wniosek był dyskutowany na posiedzeniu Komisji Samorządowej i zyskał aprobatę radnych. Problem jednak w tym, że w obecnej sytuacji nie może być zrealizowany.Jak wyjaśnił Zbigniew Wesołowski, uchwała Rady Miasta określająca zasady i tryby udostępnienia lokali użytkowych stanowiących własność gminy Ostrowiec, nie przewiduje możliwości czasowego bądź stałego obniżenia stawki czynszu.- Oczywiście radni podejmując uchwałę w 2004 r. nie mogli przewidzieć, że osiem lat później dojdzie do takiej katastrofy- mówi Józef Misiura.- Jest to jednak sytuacja wyjątkowa i tak powinna zostać potraktowana. Nie chcemy przecież całkowitego zwolnienia z opłat, ale zrozumienia i wsparcia naszej sytuacji.- Sytuacja małych, prywatnych sklepów i tak jest nienajlepsza- dodaje Halina Krzemińska.- Teraz ludzie wsiadają w samochód i jadą do marketu, gdzie kupują wszystko od razu. Aby utrzymać klientów musimy o nich walczyć.UCHWAŁA DO ZMIANY?Przewodniczący Komisji Samorządowej Zbigniew Moskalewicz i radny Dariusz Wierzbiński zapowiedzieli, że to nie koniec sprawy. W najbliższym czasie ma się odbyć kolejne spotkanie komisji, a radni szukać będą możliwości zmiany przepisów. Być może będzie to oznaczało konieczność ponownego skonstruowania uchwały i uwzględnienia w niej nieprzewidywalnych przecież sytuacji, wywołanych takimi zdarzeniami jak grudniowa katastrofa.W podobnej sytuacji są przedsiębiorcy prowadzący swoje działalności „po drugiej stronie dziury", w liniowcu od ulicy Sienkiewicza. Ten budynek jest jednak własnością Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.