Wysiadam na Dworcu Centralnym. Wychodzę na zewnątrz. Obok przebiega wielki bezimienny tłum. Zatrzymują się nieliczni. Oglądają i komentują. To ,co tutaj widać ,podoba się tylko nielicznym. Większość tak jak ja, jest niemile zdziwiona pomysłami ,z różnych bajek.
Na niewielkiej przestrzeni sąsiadują ze sobą Pałac Kultury ( stary "dar" Moskwy), Dworzec Centralny (projekt całkowicie polski) oraz niedawno wzniesione centrum handlowo- rozrywkowe o szumnej nazwie Złote Tarasy( proj kalifornijski).
Stoję i fotografuję. Dookoła piętrzą się wytwory różnych snów architektow. Jest to prawdziwe królewstwo chaosu budowlanego, zanurzone w gęstej halucynogennej atmosferze.
Oto stateczny i przysadzisty masyw Pałacu Kultury nadziany iglicami.
Obok wysokie budynki centrum handlowego" Złote Tarasy" odchylają się niebezpiecznie na zewnątrz.. Jeden z nich ma jakiś pokaźny ubytek w ścianie, który najbardziej przypomina uszkodzenie po bombie. I chyba faktycznie tak myślał architekt ,bo z wnętrza tego centrum spod ziemi wydobywają się przedziwne szklane bąble.
Na moich zdjęciach Pałac Kultury musi się odchylać od pionu , by budynki Zlotych Tarasów nie zawaliły sie ostatecznie. Jedynie piękny pozostaje bardzo stary , bardzo brudny , ale mój ukochany Dworzec Centralny.
Patrząc na to centrum , na wizytówkę stolicy doznaję zawrotów głowy połączonych z oczopląsem. Bojąc się upadku , wchodzę do Złotych Tarasów. Ale nie doznaję ukojenia. Tutaj też wszystko faluje i "spada na głowę".
Jest jesień ,więc przyjazny deszcz łagodnie spływa po szklanym nierównym suficie. Ale od razu wspominam poprzednią wyprawę, zimową. Wówczas czarne płaty śniegu zalegały w zagłębieniach i co chwilę ogłaszano alarm ewakuacyjny , gdyż dach groził zawaleniem. Widać w kaliforni śnieg nie pada, a ludzie w Polsce, którzy tę budowlę zaakceptowali , o śniegu nie pomyśleli.
Do sklepów już nie zaglądam, mam takie same w G.
Idę więc do toalety ,cóż za ulga. Miejsce ustronne, przyjazne, bliskie i nawet jakieś czyste.
Wychodzę na zewnątrz. Układam modlitwę do Stwórcy .Proszę w niej o to ,by zesłał dobre sny architektom i ojcom miasta G.
Oglądam przepiękne rysunki na niebie .Wypatruję z utęsknieniem ,może przyleci gorzowski ratunkowy Medicopter i zabierze mnie do mojego jeszcze pięknego i nieskażonego miasta.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?