Gronkiewicz-Waltz: kupcy oszukali miasto

- Wojna o KDT [zdjęcia + wideo]
- KDT: kibice kontra policja [wideo]
- Kupcy wracają przed KDT [wideo]
- Gronkiewicz-Waltz: za szkody zapłaci KDT
- KDT: Kupcy odbierają towar [wideo]

Zapowiedziała też ostre kroki wobec niepokornych handlarzy. – Przeanalizujemy dokładnie nagrania z kamer i skierujemy wnioski do prokuratury– stwierdziła Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem protestujący szykowali się do wtorkowej bitwy z wyprzedzeniem i smsami wzywali kibiców pod halę.

– Skierujemy też wnioski przeciwko członkom zarządu KDT. Okazało się bowiem, że w środku hali już wcześniej leżały płyty chodnikowe oraz narzędzia opresji – wyjaśniła prezydent Warszawy.

Zapewniła, że towar w KDT jest zabezpieczony, a kupcy dostaną informację na piśmie, jak mogą go odebrać. Podkreślała, że ci, którzy do 18 lipca wynieśli się z KDT, dostaną nowe lokale handlowe. – Reszta musi radzić sobie na własną rękę – skwitowała Gronkiewicz-Waltz.

Zarzuciła też handlarzom, że chcieli zawłaszczyć teren na placu Defilad. Jednocześnie odpierała oskarżenia, jakoby ratusz okłamał kupców w kwestii ceny za dzierżawę hali przy Okopowej. Zarząd KDT twierdzi, że pierwotnie stawka wynosiła 45 milionów złotych, ale wzrosła do 65 milionów. Prezydent Warszawy podkreśliła, że ustalenia były szacunkowe, a wyceny co roku dokonują eksperci od nieruchomości.

Gronkiewicz-Waltz winą za obecną sytuację obarczyła poprzednie ekipy. – Lech Kaczyński jeszcze jako prezydent Warszawy dopuścił się zaniechania, a teraz daje dobre rady – przekonywała. Ujawniła również, że miasto zamierza sprzedać blaszak. Podobno są już chętni na nabycie hali.

Czytaj także:
Znów tłum kupców przed KDT [foto+wideo]
KDT: starcie kibiców z policją [wideo]
Gronkiewicz-Waltz: za szkody zapłaci KDT
Wojna o KDT [zdjęcia + wideo]