Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Idą mrozy. Ubodzy grudziądzanie obawiają się o opał

Redakcja
- Nie stać mnie na zakup węgla, mogę więc liczyć tylko na zasiłek - mówi Janina Sieczkoś, rencistka. W takiej sytuacji jest wielu grudziądzan.

Starsza kobieta utrzymuje się tylko z renty, która "na rękę" wynosi około 400 zł. Po opłaceniu rachunków ledwo wystarcza jej na jedzenie. Z niepokojem spogląda w kalendarz, bo wie, że szybkimi krokami zbliża się zima i już trzeba myśleć o węglu.
- Mam jeden piec kaflowy, więc tona opału w zupełności mi wystarczy. Nie stać mnie jednak, żeby ją kupić - podkreśla Janina Sieczkoś. Od kilku lat pieniądze na opał daje jej Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Staruszka ma nadzieję, że teraz będzie tak samo. - Wszyscy mówią o kryzysie, mam nadzieję, że pieniędzy dla ludzi nie zabraknie - mówi.
Opieka społeczna na zasiłki na opał chce przeznaczyć około 1,7 miliona złotych. To podobna kwota jak w ubiegłym roku. Wówczas wnioski o zapomogę złożyło ponad 3 tys. mieszkańców. Pieniędzy dla wszystkich wystarczyło, więc MOPR podejrzewa, że teraz też tak będzie.
Już w sierpniu do pomocy społecznej wpłynęło około 20 wniosków o zapomogę.
- Lawiny wniosków spodziewamy się w październiku. Wtedy bowiem zaczyna się robić już chłodno i mieszkańcy czują, że już czas najwyższy żeby zaopatrzyć się w opał - twierdzi Jolanta Zarębska, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Kto może liczyć na wsparcie?
Mieszkańcy, którzy chcą otrzymać zapomogę muszą spełnić kryterium finansowe. Dochód na członka ich rodziny nie może przekroczyć 351 złotych.
- W przypadku osób samotnych ta granica wynosi 477 złotych - tłumaczy Ilona Krzysztyniak, kierowniczka działu świadczeń MOPR.
Nie tylko dochody są brane pod uwagę. Trzeba spełnić jeden z tzw. warunków środowiskowych. Wśród nich jest między innymi bezrobocie, narkomania, alkoholizm czy przewlekła choroba. Mieszkaniec, którego wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony otrzymuje tyle pieniędzy, ile w chwili ich przyznawania kosztuje węgiel na otwartym rynku.
- Najczęściej zasiłek jest na pół tony. Najubożsi otrzymują pieniądze na całą tonę opału - dodaje Ilona Krzysztyniak. - Węgiel mogą oni kupić w dowolnym składzie. Muszą nam jednak przedstawić fakturę.
Obecnie tona najtańszego węgla kosztuje około 540 złotych. Cena z każdym dniem idzie w górę. - Myślę, że w październiku i listopadzie może być o 10 procent wyższa niż teraz - przewiduje Jerzy Lewandowski, właściciel jednego z grudziądzkich składów opału.
Wojewoda sypnie z sakiewki
Sam węgiel do życia jednak nie wystarczy, dlatego przed MOPR-em ustawiają się coraz dłuższe kolejni po zasiłki okresowe i celowe. Na te pierwsze opieka planowała do końca roku wydać ponad milion złotych. Pewnie jest, że ta pula skończy się we wrześniu.
- Będziemy wnioskowali do wojewody o kolejne dotacje. Wszystko wskazuje na to, że je otrzymamy - twierdzi kierownik Krzysztyniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto