Projekt budowy Stadionu Narodowego, zaprojektowanego przez firmę JSK Architekci, zajął kilka kartonów, które do Urzędu Wojewódzkiego przywiozła specjalna, bagażowa taksówka. W każdym kartonie mieściło się około sześciu segregatorów, a w nich – plany budowy największego obiektu na Euro 2012.
Dziś Narodowe Centrum Sportu złożyło na biurko wojewody Jacka Kozłowskiego wniosek o pozwolenie na budowę Stadionu Narodowego. Do tego potrzebne były projekty w czterech kopiach. Dlaczego dokumentacja zajmuje aż tyle miejsca?
- Musieliśmy wykazać, że faktycznie warunki bezpieczeństwa na stadionie będą dotrzymane. I temu wszystkiemu między innymi służy ta dokumentacja – mówi Mariusz Rutz z JSK Architekci. – Na pozwoleniu na budowę kończy się ta ścieżka formalna. Teraz wojewoda ma 65 dni na podjęcie decyzji.
- Jesteśmy pewni, że taką decyzję otrzymamy. Projekt spełnia wszystkie założenia i wymagania. Żądania o jakiekolwiek dodatkowe środki finansowe są minimalne – dodaje Zbigniew Pszczulny z JSK.
Pozytywnie nastawieni są także przedstawiciele NCS. Nie widzą zagrożenia w postaci opóźnień i biurokracji. - Jak dotąd udaje nam się z powodzeniem meldować o wykonaniu wszystkich zadań. I mam nadzieję, że tak będzie do końca, do momentu gdy sędzia odgwiżdże start pierwszego meczu – mówi Marcin Hadaj, rzecznik Narodowego Centrum Sportu.
Jak dodaje minister sportu, Mirosław Drzewiecki, wszystkie prace idą zgodnie z planem. Na pytanie, jak odnosi się do ostatniego, nieoficjalnego raportu UEFA, do którego dotarł dziennik „Polska”, odpowiada:
- Proszę nie czytać nieoficjalnych raportów. Te oficjalne mówią zupełnie co innego. To normalne, że na początku będziemy mieli kolory żółte i czerwone, ale z biegem czasu dojdziemy do białego – zapewnia.
Przypomnijmy, dziennikarze „Polski” nieoficjalnie dotarli wczoraj do raportu UEFA, z którego wynika, że zarówno Polska jak i Ukraina, są bardzo słabo przygotowane do mistrzostw. Według dziennika, możemy stracić szansę na organizację Euro 2012, jeśli będą spore opóźnienia.
- Tempo prac jest właściwe i jeżeli dalej je utrzymamy, to na pewno zdążymy z budową stadionów – zapewnia Drzewiecki.
Od kilku dni trwa także batalia o to, jak nazwać Stadion Narodowy. Pierwsza propozycja już padła: Stadion imienia Jana Pawła II. Jak na tę propozycję zapatrują się twórcy projektu? - My między sobą nazywamy stadion „koszykiem”, ale to nasz wewnętrzny żargon. Jak faktycznie zostanie nazwany, to już zależy od ludzi – przyznają zgodnie Pszczulny i Rutz.
Budowa stadionu na dobre rozpocznie się we wrześniu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?