Pomocników kontrolerów, czyli osób pracujących na umowę-zlecenie, jest 71. Ale to wciąż nie wystarcza na ponad dwumilionowe miasto. Dlatego też ZTM poszukuje nowych osób, które chętnie będą sprawdzać pasażerom bilety.
- Miesięcznie rejestrujemy 18 tysięcy gapowiczów. Nie możemy powiedzieć, ile tak naprawdę osób jeździ na gapę, to jest nie do sprawdzenia – tłumaczy Igor Krajnow, rzecznik ZTM. – Ogłoszenie o naborze nowych kontrolerów jest dostępne na stronie ZTM, tam są też wypisane wszystkie wymagania, jakie powinien spełniać kandydat. Studenci nie należą do wiekszości wśród zatrudnionych w ZTM; jest ich zaledwie kilku.
Idealny kandydat musi mieć minimum średnie wykształcenie, nie powinien być karany, a jego idealne cechy to cierpliwość, komunikatywność, umiejętność pracy w grupie. O posadę kontrolera starać się mogą także studenci do 26. roku życia.
- Nabór prowadzimy cały czas. Osoby chętne do pracy mogą wysyłać swoje zgłoszenia; nieustannie prowadzimy szkolenia dla nowych pracowników – dodaje Igor Krajnow.
Zawód wydaje się być kuszący, bo zarobić można nawet dwa lub trzy tysiące złotych na miesiąc. Za jazdę bez biletu, pasażer musi zapłacić 120 złotych. Istnieje jednak pewne „ale”. Kontroler nie ma stałej pensji.
- Średnio udaje nam się ściągnąć około 45-50 procent mandatów wypisanych przez kontrolerów. Pensja kontrolera nie zależy od tego, ile mandatów on wypisze, ale od tego, ile z tych wypisanych zostanie zapłaconych – tłumaczy Krajnow.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?