Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kawiarnia 8 stóp spłonęła. Internauci szybko reagują i oferują pomoc w odbudowie

Redakcja
Kawiarnia 8 stóp spłonęła. Internauci szybko reagują i oferują pomoc w odbudowie
Kawiarnia 8 stóp spłonęła. Internauci szybko reagują i oferują pomoc w odbudowie Szymon Starnawski
Kawiarnia 8 stóp znajduje się na Pradze Północ przy ul. Ratuszowej 2. W czwartek, 9 czerwca o godz. 7:30, jej właściciele poinformowali na Facebooku, że w związku z pożarem, który wybuchł w nocy, kawiarnia zawiesza działalność i odwołuje wszystkie zaplanowane imprezy. Internauci natychmiast zaoferowali swoją pomoc.

Kawiarnia 8 stóp spłonęła. Internauci reagują i oferują pomoc w odbudowie

"Drodzy, w związku z pożarem, który wybuchł dziś w nocy w naszej kawiarni, będziemy zamknięci do odwołania. Co za tym idzie odwołane są również wszystkie wydarzenia i imprezy." - taki lakoniczny post pojawił się 9 czerwca o 7:30 na fanpage'u kawiarni 8 stóp.

Reakcja fanów i stałych bywalców była błyskawiczna. Do właścicieli zniszczonego lokalu zaczęły napływać słowa wsparcia, ale też oferty pomocy. - O kurcze. Wiecie już może czy podpalenie czy co? Jak trzeba pomocy w remoncie czy coś to dajcie znać! - napisała jedna z użytkowniczek.

Inny internauta zaproponował z kolei, aby zrobić zbiórkę, która pomoże zebrać pieniądze potrzebne na remont spalonej kawiarni. - Jako że jest to jedno z fajniejszych miejsc i jest po sąsiedzku, zależy mi, żeby miejscówką wróciła do życia (cóż, nawet jeśli będziecie chcieli ją potem sprzedać - fajnie by było, żeby i kolejni ją prowadzili w takim klimacie nie zmienili). Widać, że jest sporo głosów oferujących pomoc. Może załóżcie jakąś internetową zbiórkę na remont? Ja się dorzucam! - napisał.

Jeszcze tego samego dnia na fanpage'u pojawił się kolejny post kawiarni, w której właściciel ze wzruszeniem dziękuje za wsparcie.
"Siedzę pod kawiarnią na leżaku, odpoczywając między czyszczeniem tego co przetrwało a wyrzucaniem tego co straciliśmy. Popijam kompot jabłkowo - rabarbarowy, którego już nie sprzedam, i patrzę na to co zostało z sali, w której odbyło się tyle świetnych imprez, pokazów, potańcówek, która ostatnio coraz częściej zapełniała się tak, że ciężko było znaleźć wolny stolik, w której w ciągu ostatnich prawie trzech lat poznałam tyle świetnych osób, że aż ciężko zliczyć. I uśmiecham się przez łzy kapiące mi do kompotu, czytając Wasze komentarze. Dziękujmy za Wasze dobre słowa, wsparcie, telefony i sms-y, pomocne dłonie i wszelkie propozycje pomocy. Może dzisiejszy dzień nie zapisze się najlepiej w naszej pamięci, ale na pewno pokazał nam, że to co tu robiliśmy miało sens. Dzięki, że jesteście."

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Właściciele 8 stóp nie wiedzą też, jak potoczy się przyszłość lokalu. My mocno trzymamy za nich kicuki!

Czytaj też: Spłonęła stajnia na Białołęce. Trzy konie poparzone, właścicielka apeluje o pomoc


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto