Kielecki rynek jest ulicą? Tak wynika z tablicy wiszącej na Urzędzie Miasta

- To zupełnie nielogiczne, bo te dwie nazwy właściwie się wykluczają. Jakieś miejsce może być albo ulicą, albo rynkiem. No chyba, że nazwa tej ulicy brzmi „rynek". Ale czy tak jest w Kielcach? – zastanawia się nasz czytelnik.
RAZ TAK, RAZ INACZEJ
Sprawdziliśmy, jakie adresy widnieją na stronie internetowej kieleckiego Urzędu Miasta. Przeczytać tam można, że poszczególne wydziały zlokalizowane są na Rynku, nie przy ulicy. W zakładce z podstawowymi danymi także podany jest taki adres, jednak już na dole strony internetowej drobnymi literami wyświetla się „ul. Rynek 1". Tak samo głoszą tabliczki z nazwą miejsca zamontowane na kamienicach wokół Rynku.
UPORZĄDKUJĄ BAŁAGAN
Z pytaniem o adres na tablicy umieszczonej przy wejściu do magistratu zwróciliśmy się do Leszka Kurkowskiego, zastępcy dyrektora Zakładu Obsługi i Informatyki Urzędu Miasta, zajmującego się między innymi zamawianiem pieczęci i tablic urzędowych. – My jako jednostka Urzędu Miasta realizujemy jego zlecenia. Treści i adresy są nam podawane – stwierdza dyrektor Kurkowski, przyznaje jednak, że dostrzega tu niekonsekwencję i konieczność ujednolicenia. Radzi skontaktować się w tej sprawie z rzecznikiem prasowym prezydenta Kielc Anną Ciulębą.
Pani rzecznik po konsultacji z komisją nazewnictwa w Urzędzie Miasta wyjaśnia, że dwojako podawany adres ratusza to efekt obowiązywania uchwały podjętej w 1993 roku, w której czytamy: „zmienia się nazwy ulic w mieście Kielce (...) Plac Partyzantów na Rynek". – Numeracja domów na tym obszarze zgodna z ruchem wskazówek zegara, charakterystyczna dla placów i skwerów sugeruje, iż jest to rynek – informuje Anna Ciulęba. – Dziękujemy panu, który wyłapał ten problem, bo niewątpliwie jest ciekawy. Jest to zaprzeszłość, którą trzeba ujednolicić. Przekażę tę kwestię prezydentowi. Zmiany mogą zostać wprowadzone, gdy Rada Miasta zmieni uchwałę – dodaje pani rzecznik.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach: - Nieporozumienie wynika prawdopodobnie ze zbyt dosłownego odczytania uchwały Rady Miasta z 1993 roku, która mówi o zmianie nazw ulic. Jeśli ktoś tę uchwałę przeczyta w sposób literalny, niezdroworozsądkowy, może nazwać Rynek ulicą. My stoimy na stanowisku, że to po prostu Rynek.