Pomysł na organizację pierwszego targu zrodził się w 2011 r. Wówczas Aneta Kowalska, która sama posiadała już wtedy markę pościeli dziecięcych, a także poznała uroki bycia mamą, stwierdziła, że brakuje wydarzenia gromadzącego projektantów artykułów dziecięcych. W marcu 2011 r. w mokotowskiej BioSferze zorganizowała więc I Pchli - targ projektów dla dzieci. Nazwa może prowadzić do pewnych niejasności, bo nie jest to typowy pchli targ. Hasło wzięło się od firmy organizatorki - Dobranoc Pchły Na Noc. Pomysł i nazwa się jednak przyjęły, a kiermasz odbył się następnie na dziedzińcu Cafe Spokojna, na plaży w Sopocie i dwukrotnie w Forcie Sokolnickiego. Sobotni kiermasz zagości tam zatem po raz trzeci z rzędu.
Czytaj też: Fort Sokolnickiego ma już oficjalnego gospodarza
Pchli - targ projektów dla dzieci vol. 6 będzie obfitował w najróżniejsze artykuły. O artystyczną atmosferę zadbają liczni goście-sprzedawcy. Wśród nich znajdziemy projektantów i twórców wyjątkowych rzeczy dla dzieci. - Jestem bardzo zadowolona z artystów, którzy wezmą udział w tej edycji. Będą np. Smaga Projektanci, których bączki były rozdawane podczas polskiej prezydencji w UE - opowiada Kowalska.
Zaproszenie na targ przyjęło ponad 40 artystów. Przeważać będzie na pewno moda, choć znajdzie się też sporo zabawek, książek, ilustracji, a nawet ministudio fotograficzne Marty Pruskiej. - Na targu po raz pierwszy zaprezentują swoją kolekcję Risk.Made in Warsaw. Odbędzie się też premiera ubrań Flawless - zapowiada organizatorka. Najmniejszy ułamek stanowią projektanci niewielkich przedmiotów jak kolczyki czy spinki. Po zakupach na kiermaszu na pewno czekać będą na nas smakołyki, wśród których znajdzie się podwieczorek złożony m.in z własnoręcznie wypiekanego chleba i domowej marmolady.
Sprawdź również: Druga edycja Art'cyklingu rusza już 17 września. Dowiedz się jak połączyć sztukę z ekologią
Targ Aneta Kowalska organizuje póki co bez pomocy jakichkolwiek sponsorów. Sama zaprasza twórców, w których wyborze liczy się jakość ich projektów. Nie chodzi o to, żeby było ich jak najwięcej, ale żeby trafiali ze swoimi pomysłami w ramy kiermaszu. Dlatego ich liczba oscyluje wokół 40 i wielu więcej w następnych edycjach nie będzie. Impreza ma odbywać się z założenia dwa razy do roku. Chodzi o to, by wywołać jej wyczekiwanie i podsycanie apetytu wszystkich chętnych. A tych nie brakuje. - W listopadzie zeszłego roku wyglądało to naprawdę imponująco. Było mnóstwo ludzi - wspomina Kowalska.
Fort Sokolnickiego w 2011 r. jako miejsce targu, ponieważ gwarantuje bardzo dobre warunki przestrzenne - ok. 400 m kw. powierzchni. Poza tym wielu odbiorców mieszka w okolicy. VI edycję planowano jednak dopiero na okres przed mikołajkami, podobnie jak w zeszłym roku. Co więc przyspieszyło jej organizację? - Dostałam telefon z propozycją zrobienia targu od właścicieli fortu, z którymi współpraca układa nam się świetnie. Poprosili mnie o zorganizowanie kiermaszu i tym samym pobudzenie dzielnicy przy okazji drugich urodzin Placu Wilsona - tłumaczy Kowalska.
Zobacz też: Drugie urodziny pl. Wilsona już w sobotę 15 września w Parku Żeromskiego i Forcie Sokolnickiego
Jeśli chcesz znaleźć coś wyjątkowego dla swojej pociechy, potańczyć, pobiegać, spotkać się i poznać projektantów unikatowych rzeczy dla dzieci, przyjdź w sobotę między godz. 11 a 17 do Fortu Sokolnickiego na Żoliborzu.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?