MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec Stawowego w Górniku Łęczna

Paweł Balcerek
Wojciech Stawowy nie wykona postawionego przez zarząd Górnika Łęczna celu awansu do ekstraklasy. We wtorkowy wieczór przestał bowiem pełnić funkcję szkoleniowca zespołu.

Wojciech Stawowy nie wykona postawionego przez zarząd Górnika Łęczna celu awansu do ekstraklasy. We wtorkowy wieczór przestał bowiem pełnić funkcję szkoleniowca zespołu. Klub rozstał się ze Stawowym za porozumieniem stron. – W spotkaniu z GKS w Katowicach naszą drużynę poprowadzi Tadeusz Łapa – mówi Grażyna Łojko, prezes Górnika.

Dla Łapy będzie to czwarty raz w roli „ratownika”, kiedy ma pomóc Górnikowi wrócić na właściwe tory. Za pierwszym razem zastąpił Wojciecha Wąsikiewicza w sezonie 2000/2001 i ukończył go na szóstym miejscu, jednocześnie zespół dotarł do ćwierćfinału Pucharu Polski, co było jednym z najlepszych wyników w historii klubu. Drugi raz z pomocą Łapa przyszedł w sezonie 2005/2006, kiedy po słabym początku sezonu, zarząd klubu zwolnił Bogusława Kaczmarka. Zanim stery przejął Dariusz Kubicki, Łapa zdołał zremisować 1:1 z Koroną w Kielcach i wygrać 1:0 z Amiką Wronki.

Trzeci raz tymczasowym szkoleniowcem Łapa był w poprzednim sezonie, gdy po piętnastu kolejkach pracę w Łęcznej zakończył Krzysztof Chrobak. Zespół pod jego wodzą odżył, odnosząc wygrane z Odrą Opole, Wartą Poznań oraz remisując z Zagłębiem Lubin (ostatecznie ten mecz został zweryfikowany na korzyść Górnika, bowiem w ekipie „miedziowych” zagrał nieuprawniony do gry Mateusz Bartczak), Motorem Lublin i Koroną Kielce.

Dotychczasowy opiekun rezerw pierwszoligowca poprowadził już wczorajszy trening. Na zmianę szkoleniowca z utęsknieniem czekali Rafał Niżnik i Krzysztof Kazimierczak, odesłani przez Stawowego do drugiej drużyny. Obaj będą mieli zapewne okazję ponownej gry w pierwszej lidze już w spotkaniu w Katowicach. Nie wiadomo jednak, czy w kolejnych meczach ekipę nadal będzie prowadził Łapa.

– Na dziś nie ma odpowiedzi na to pytanie. Nowy szkoleniowiec to poważne rozstrzygnięcie strategiczne dla klubu, dlatego nie możemy takiej decyzji podejmować zbyt pochopnie – stwierdza Łojko.

Stawowy zespół Górnika prowadził w osiemnastu spotkaniach. Po przyjściu zimą do klubu obiecał, że łęcznianie będą grali ofensywny futbol, a miało w tym pomóc ustawienie z trzema napastnikami. Niestety, wiosną szansa na awans została zaprzepaszczona meczami u siebie (cztery remisy na sześć gier), a nowy sezon rozpoczął się od trzech porażek z Widzewem Łódź, KSZO Ostrowiec Św. i Wisłą Płock (z niechlubnym bilansem bramkowym 0-7).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto