Koronawirus Warszawa. Naukowcy z UW przewidują tok pandemii. Nadchodzi szczyt zakażeń i załamanie służby zdrowia

Naukowcy z UW przedstawili scenariusz pandemii

"Gazeta Stołeczna" ujawniła przewidywania naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego dotyczące dalszego scenariusza rozwoju pandemii w Polsce. Badaniem tego zjawiska zajmują się specjaliści z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego. W stałej analizie sposobu rozprzestrzeniania się koronawirusa w naszym kraju pomagają im superszybkie komputery. Dzięki temu możliwa jest prognoza najbardziej prawdopodobnego rozwoju epidemii. Jak mają wyglądać najbliższe miesiące w kontekście rozwoju pandemii?

Dr Jakub Zieliński z Zespołu Modelu Epidemiologicznego w Interdyscyplinarnym Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW twierdzi, że wydolność służby zdrowia zostanie przekroczona już za chwilę i dojdzie do całkowitego załamania systemu. - Niemal na pewno przekroczymy wydolność systemu ochrony zdrowia, ponieważ już teraz jest on na granicy - mówi "Stołecznej". Z modelu naukowców wynika, że maksymalnego szczytu zakażeń powinniśmy spodziewać się w kwietniu. W kolejnych miesiącach liczba zakażeń powinna spadać. - O ile znów nie pojawi się jakiś nowy wariant czy też szczep koronawirusa, który ponownie skomplikuje sytuację - warunkuje Zieliński.

Nowe warianty wirusa a odporność

Naukowcy badają także zależność pomiędzy nowymi wariantami wirusa a odpornością osób, które już przeszły infekcję. Eksperci biorą pod uwagę możliwość, w której kolejne pojawiające się na świecie i przybywające do Polski warianty będą wykazywać odporność krzyżową (sytuacja, w której przechorowanie jednego wariantu daje odporność na drugi). Jeżeli tak się stanie, nowe warianty i mutacje wirusa nie będą stanowić tak dużego problemu.

Z naszego modelu wynika, że - jeśli wziąć pod uwagę zarówno przyrosty zakażeń, jak i postępy programu szczepień - do wakacji powinniśmy uzyskać odporność populacyjną - mówił dr Jakub Zieliński dla "Stołecznej".