Spotkanie w Warszawie było drugim starciem obu drużyn w sezonie. Pierwszy mecz, wyjazdowy, Inżynierowie wygrali jako jeden z dwóch w rundzie zasadniczej. Po cichu wszyscy liczyli, że uda się powtórzyć scenariusz z poprzedniego spotkania.
Od samego początku gospodarze ruszyli do ataku. Z właściwą sobie determinacją atakowali strefę podkoszową gości. Ich skuteczność była bardzo wysoka. Za to goście grali tak, jakby ktoś odciął im zasilanie. Niepewnie i opieszale konstruowali akcje ofensywne, a obronie daleko było do doskonałości.
Dzięki temu po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 62:28 Doskonale zaprezentowali się Marek Popiołek i Piotr Pamuła. Ich celne rzuty zapewniały Politechnice coraz większą przewagę nad rywalem. Odpowiedzi padały z rzadka, a skuteczność gości była wręcz fatalna. Pierwsza kwarta nie zapowiadała jeszcze tego, co działo się później. W końcówce gościom udało się nieco odrobić straty i ostatecznie przegrywali 33:21.
Druga kwarta to jednak popis Akademików. Wynik 29:7 dla warszawiaków mówi wszystko. Polpharma nie istniała na boisku. Młodzi koszykarze Politechniki robili co chcieli. Ich przewaga była druzgocząca i praktycznie zapewniła gospodarzom zwycięstwo. Pamiętając jednak koszmarne końcówki ostatnich spotkań kibice powstrzymywali się jednak od świętowania.
Sytuację odmienił nieco Tony Weeden. Zawodnik Polpharmy był najskuteczniejszym koszykarzem na boisku, jednak w pojedynkę nie był w stanie zmienić niekorzystnego dla swojej drużyny wyniku. Mimo to dzięki jego grze Polpharma wygrała nieznacznie drugą kwartę odrabiając dwa punkty straty do rywali.
Zgodnie z dotychczasowym scenariuszem czwarta kwarta kompletnie nie poszła gospodarzom. Szczęśliwie wysoka przewaga sprawiła, że nie oddali meczu mimo bardzo słabej gry.
To już tradycja, że w ostatnich dziesięciu minutach Akademików zjadają nerwy. Jednak tym razem nawet przegrana 7:19 nie była w stanie odebrać im zwycięstwa. Koszykarze Politechniki tryumfowali po raz trzeci w sezonie, choć nie zmieniło to wiele ich bardzo niekorzystnej sytuacji w tabeli. Nadal zamykają stawkę i muszą się bardzo starać, aby uniknąć powrotu do I ligi.
Zdjęcia: Krzysztof Sobieraj
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?