Fotorelacja ze spotkania, autorstwa Witolda Stecha
131. spotkanie
Ruchu Chorzówz
Legią Warszawarozgrywane było na
Stadionie Śląskim. "Kocioł Czarownic" nie wypełnił się jednak nawet w połowie. Piątkowego wieczoru na trybunach zasiadło ok. 10 tysięcy widzów.
Pierwsza część spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. Najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia mieli "Niebiescy", kiedy w 22. minucie po faulu Muchy na Jezierskim, sędzia odgwizdał rzut karny. Jedenastki nie wykorzystał jednak kapitan Ruchu, Wojciech Grzyb, strzelając prosto w golkipera legionistów.
Mimo karnego dla Ruchu, to Legia sprawiała lepsze wrażenie. W 20. minucie przed golkiperem gospodarzy znalazł się
Iwański, ale jego uderzenie na słupek sparował Pilarz. Pod koniec pierwszej połowy uderzali jeszcze Rybus i Grzelak.
W przerwie spotkania, Jan Urban dokonał dwóch zmian. W miejsce Piotra Rockiego, na placu gry pojawił się Radovic, a Grzelaka zastąpił Roger. Nad stadionem rozpadał się śnieg, co na pewno nie pomagało zawodnikom w konstruowaniu akcji.
W 57. minucie na strzał z 25 metrów zdecydował się Scherfchen. Po uderzeniu "Szeryfa", Mucha wypuścił piłkę przed siebie, ale
Zajączmarnował ten "prezent", trafiając prosto w bramkarza.
"Niewykorzystane sytuacje się mszczą"...to powiedzenie sprawdziło się w 64. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Iwańskiego, Chinyama strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Była to pierwsza ligowa bramka Legii na wyjeździe od 29 września, kiedy bramkarza Cracovii pokonał Piotr Giza.
W końcówce spotkania Wojciech Grzyb trafił do siatki "Wojskowych", ale sędzia spotkania dopatrzył się spalonego. "Niebieskim" nie udało się już wyrównać i ostatecznie przegrali 0:1.
**
Czytaj więcej na MMSilesia. |
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?