Zobacz też:
* Smuda się cieszy, my trochę mniej
Wielu ludzi nadal dziwi za to fakt, że Urban (dwa wicemistrzostwa i Puchar Polski z zespołem z Łazienkowskiej) zdecydował się na pracę w Polonii Bytom. Nawet biorąc pod uwagę, że przez osiem miesięcy pozostawał bez pracy. Stracił ją w marcu, po porażce Legii w... Bytomiu.
[mp]- Ja też spodziewam się, że będę miał problemy, gdy stąd odejdę. Ponoć taka to prawidłowość, że były legionista jest niemile widziany w innych miejscach. Cieszę się, że Janek przyjął ofertę z Polonii, nie boi się i świetnie się tam sprawdza [siedem punktów w czterech meczach - red.] - mówi Skorża. - Bardzo cenię i szanuje Janka. Robi na mnie wrażenie jako człowiek, rozmowy z nim o piłce to coś unikalnego. Cieszę się na spotkanie z nim, choć jeden z nas będzie się pewnie po spotkaniu smucił. Dwa lata rywalizowaliśmy ze sobą, a jego Legia często śniła mi się po nocach. Szacunek budzi to, że został w pierwszej pracy rzucony na głęboką wodę i sobie poradził, pomimo wszystkich problemów stadionowo-kibicowskich - dodaje nowy trener Legii, który w piątek będzie mógł skorzystać z prawie wszystkich swoich podstawowych piłkarzy. Do Bytomia nie pojechali tylko Kostiantyn Machnowskij i pauzujący za żółte kartki Manu.
- Ten mecz będzie odpowiedzią na pytanie, ile znaczy dla Legii. Ten chłopak jest często krytykowany, ale u mnie zawsze był ważnym ogniwem. Na szczęście może zastąpić go Sebastian Szałachowski albo Maciej Rybus - mówi Skorża.
Nie będzie też problemu z obsadą bramki, bo w ostatnim, wygranym przez Legię 3:0, meczu z Arką Gdynia, świetnie spisał się Wojciech Skaba, dla którego będzie to również szczególna chwila. Poprzedni sezon spędził przecież na wypożyczeniu w Bytomiu. - Mam zasadę, że nie podaję przed meczem, kto zagra w podstawowym składzie, ale tym razem zrobię wyjątek. Wojtek zagra z Polonią od pierwszej minuty - zapowiada Skorża.
Byłym piłkarzem śląskiego klubu jest również inny legionista, Marcin Komorowski. Grając w Polonii, trafił nawet na chwilę do reprezentacji Polski. - Jan Urban? To świetny kolega i bardzo dobry trener. Cieszę się, że miałem okazję z nim współpracować - mówi drugi trener Legii Jacek Magiera, wcześniej asystent poprzedniego szkoleniowca stołecznej drużyny, którego przy Łazienkowskiej prawie wszyscy dobrze wspominają. Jednym z wyjątków jest Miroslav Radović, który rok temu był nawet bliski opuszczenia klubu. Narzekał, że Urban się na niego uwziął i było w tym sporo racji, bo ówczesny trener Legii faktycznie stracił w pewnym momencie cierpliwość do Serba (i trzeba przyznać, że miał powody). W piątek Radović będzie miał okazję zrewanżować mu się na boisku.
Jedno w rywalizacji Urbana ze Skorżą się nie zmieniło. Ciężko wskazać faworyta. - Na papierze wyglądamy lepiej, ale te akcenty są rozłożone po równo. Polonia w dwóch ostatnich meczach to zespół o różnych obliczach. Najpierw grała długą piłką na Mariusza Ujka, a ostatnio w Poznaniu [gdzie mimo dobrej postawy przegrała 0:1 z Lechem - red.] atakiem pozycyjnym i co chwila stwarzała jakąś sytuację. Zastanawiamy się, czego się spodziewać - agresywności czy wyczekiwania. Ćwiczyliśmy oba warianty i mam nadzieję ze bez względu na wszystko sobie poradzimy - kończy Skorża.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?