Spotkanie przy wschodniej granicy rozpoczęło się dość ciekawie. Legioniści wykazywali dużą ochotę do gry. W efekcie tego w 10. minucie Bartłomiej Grzelak po podaniu od Chinyamy (nie robiąc sobie zupełnie nic z asysty dwóch obrońców rywali) umiescił piłkę przy długim słupku białostockiej bramki.
Wydawało się, że gracze z Warszawy kontrolują sytuację. Faktycznie przez kilkanaście minut utrzymywali się oni przy piłce, jednak powoli Jagiellonia dochodziła do głosu.
Gospodarze atakowali coraz groźniej aż w końcu 26. minuta meczu przyniosła wyrównanie. Sotirović idealnie dośrodkował na głowę Remigiusza Sobocińskiego, a ten pokonał Jana Muchę.
Szansa na prowadzenie przyszła bardzo szybko. W dobrej sytuacji znalazł sie Chinyama, ale jego strzał głową obronił Jacek Banaszyński. Do końca pierwszej części gry spotkanie było wyrównane i mogło się podobać, ponieważ u zawodników obydwu drużyn widać było dużą ochotę do gry.
Po zmianie stron mecz także przyniósł wiele emocji. Gra była wyrównana. Ze strony Legii nieźle spisywał się Grzelak, w zespole Jagielloni bardzo aktywnie poczynał sobie Vuk Sotirović. Powoli inicjatywę zaczęli zdobywać gracze Jagiellonii, wciąż wierząc w wygraną, dającą im pewne utrzymanie w Orange Ekstraklasie.
To właśnie akcja wspomnianego wcześniej Grzelaka zapoczątkowana po stracie piłki przez zawodników Jagiellonii ustaliła losy tego spotkania.
Strzelec pierwszego gola znalazł się w sytuacji sam na sam z Jackiem Banaszyńskim, zmuszając golkipera "Jagi" do faulu. Bramkarz gospodarzy ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Ponieważ wszystkie zmiany po stronie gospodarzy zostały wykorzystane, między słupkami stanął po raz drugi w tym sezonie Radosław Kałużny.
Popularny "Tata" nie miał jednak szans w pojedynku z Rogerem, który zdobył gola dając Legii prowadzenie, wygraną, a także duży krok do wicemistrzostwa kraju.
Brazylijczyk z polskim paszportem zagrał tym samym na nosie kibicom gospodarzy, którzy podczas meczu zawiesili transparent o treści: "Roger, nigdy nie będziesz Polakiem."
Relacja na podstawie zapisu spotkania ze strony legia.net
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Bramki: Remigiusz Sobociński (26) - Bartłomiej Grzelak (11), Roger Guerreiro (90-karny).
Żółte kartki: Jacek Banaszyński - Dickson Choto, Maciej Rybus.
Czerwona kartka - Jacek Banaszyński (88, Jagiellonia)
Sędziował: Mariusz Żak (Sosnowiec).
Widzów 8000.
Jagiellonia Białystok: Jacek Banaszyński - Aleksis Norambuena, Radosław Kałużny, Marek Wasiluk, Dariusz Łatka - Michał Renusz (71. Mariusz Dzienis), Jacek Falkowski, Aleksander Kwiek (87. Tomasz Sokołowski I), Dariusz Jarecki (65. Bartłomiej Niedziela) - Remigiusz Sobociński, Vuk Sotirovic.
Legia Warszawa: Jan Mucha - Piotr Bronowicki (76. Wojciech Szala), Inaki Astiz, Dickson Choto, Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radović, Aleksandar Vukovic, Roger Guerreiro, Maciej Rybus - Bartłomiej Grzelak (90. Ariel Borysiuk), Takesure Chinyama (83. Kamil Majkowski).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?