Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa zwycięża w Białymstoku

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Po ciekawym widowisku zespołów Jagielloni Białystok i Legii Warszawa lepsi okazali się piłkarze ze stolicy. Wszystko dzięki bramce na 2:1 strzelonej w ostatniej minucie meczu przez Rogera.

Spotkanie przy wschodniej granicy rozpoczęło się dość ciekawie. Legioniści wykazywali dużą ochotę do gry. W efekcie tego w 10. minucie Bartłomiej Grzelak po podaniu od Chinyamy (nie robiąc sobie zupełnie nic z asysty dwóch obrońców rywali) umiescił piłkę przy długim słupku białostockiej bramki.

Wydawało się, że gracze z Warszawy kontrolują sytuację. Faktycznie przez kilkanaście minut utrzymywali się oni przy piłce, jednak powoli Jagiellonia dochodziła do głosu.

Gospodarze atakowali coraz groźniej aż w końcu 26. minuta meczu przyniosła wyrównanie. Sotirović idealnie dośrodkował na głowę Remigiusza Sobocińskiego, a ten pokonał Jana Muchę.

Szansa na prowadzenie przyszła bardzo szybko. W dobrej sytuacji znalazł sie Chinyama, ale jego strzał głową obronił Jacek Banaszyński. Do końca pierwszej części gry spotkanie było wyrównane i mogło się podobać, ponieważ u zawodników obydwu drużyn widać było dużą ochotę do gry.

Po zmianie stron mecz także przyniósł wiele emocji. Gra była wyrównana. Ze strony Legii nieźle spisywał się Grzelak, w zespole Jagielloni bardzo aktywnie poczynał sobie Vuk Sotirović. Powoli inicjatywę zaczęli zdobywać gracze Jagiellonii, wciąż wierząc w wygraną, dającą im pewne utrzymanie w Orange Ekstraklasie.

To właśnie akcja wspomnianego wcześniej Grzelaka zapoczątkowana po stracie piłki przez zawodników Jagiellonii ustaliła losy tego spotkania.

Strzelec pierwszego gola znalazł się w sytuacji sam na sam z Jackiem Banaszyńskim, zmuszając golkipera "Jagi" do faulu. Bramkarz gospodarzy ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Ponieważ wszystkie zmiany po stronie gospodarzy zostały wykorzystane, między słupkami stanął po raz drugi w tym sezonie Radosław Kałużny.

Popularny "Tata" nie miał jednak szans w pojedynku z Rogerem, który zdobył gola dając Legii prowadzenie, wygraną, a także duży krok do wicemistrzostwa kraju.

Brazylijczyk z polskim paszportem zagrał tym samym na nosie kibicom gospodarzy, którzy podczas meczu zawiesili transparent o treści: "Roger, nigdy nie będziesz Polakiem."

Relacja na podstawie zapisu spotkania ze strony legia.net

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 1:2 (1:1)

Bramki: Remigiusz Sobociński (26) - Bartłomiej Grzelak (11), Roger Guerreiro (90-karny).

Żółte kartki: Jacek Banaszyński - Dickson Choto, Maciej Rybus.

Czerwona kartka - Jacek Banaszyński (88, Jagiellonia)

Sędziował: Mariusz Żak (Sosnowiec).

Widzów 8000.

Jagiellonia Białystok: Jacek Banaszyński - Aleksis Norambuena, Radosław Kałużny, Marek Wasiluk, Dariusz Łatka - Michał Renusz (71. Mariusz Dzienis), Jacek Falkowski, Aleksander Kwiek (87. Tomasz Sokołowski I), Dariusz Jarecki (65. Bartłomiej Niedziela) - Remigiusz Sobociński, Vuk Sotirovic.

Legia Warszawa: Jan Mucha - Piotr Bronowicki (76. Wojciech Szala), Inaki Astiz, Dickson Choto, Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radović, Aleksandar Vukovic, Roger Guerreiro, Maciej Rybus - Bartłomiej Grzelak (90. Ariel Borysiuk), Takesure Chinyama (83. Kamil Majkowski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto