Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lepiej w porę to usunąć, niż później żałować

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Ulica Kochanowskiego jest trasą powiatową. Zniszczone konstrukcje mogą zagrozić pieszym, rowerzystom i kierowcom.
Ulica Kochanowskiego jest trasą powiatową. Zniszczone konstrukcje mogą zagrozić pieszym, rowerzystom i kierowcom.
Resztki rur na pordzewiałej konstrukcji straszą osoby poruszające się ulicą Kochanowskiego. Mieszkańcy obawiają się, że w końcu to runie.

Do Głosu zatelefonował mieszkaniec Stargardu, który zauważył problem na ulicy Kochanowskiego. - Nad jezdnią w dwóch miejscach przechodzą jakieś rury, tyle że one są zniszczone i raczej już nikomu nie służą - mówi Czytelnik. - Cała konstrukcja nie wygląda dobrze, jest pordzewiała. Stargardzianin uważa, że trzeba jak najszybciej coś z tym zrobić. - Inaczej to w końcu runie i jeszcze komuś stanie się krzywda - mówi mieszkaniec Stargardu. - Przecież tamtędy chodzą ludzie, jeżdżą rowerzyści i przejeżdża wiele samochodów. Jeśli komuś to spadnie na głowę, to kto za to odpowie? Lepiej to wszystko usunąć z drogi, żeby nie być mądrym po szkodzie, a przed. Pojechaliśmy we wskazane przez Czytelnika miejsce. Rury nad jezdnią przechodzą w dwóch miejscach, w odległości około pięćdziesięciu metrów od siebie. Konstrukcje są pordzewiałe, nad jezdnią widać zniszczone osłony rur. W kilku miejscach w ogóle ich nie ma. Z boku drogi, obok chodnika sterczą urwane rury. Nad jezdnią leży też kilka desek, które przy większym wietrze pewnie mogą spaść. Co na to kierowcy? - Jestem ze Stargardu i wielokrotnie jeżdżąc tą drogą już nawet na to nie zwracałem uwagi - przyznaje pan Grzegorz, stargardzianin. - Ale rzeczywiście, nie wygląda to dobrze. Lepiej w porę to wszystko usunąć. Pieczę nad ulicą Kochanowskiego ma Zarząd Dróg Powiatowych w Stargardzie. - Nasze służby zajmą się tą sprawą - zapowiada Ryszard Hadryś, dyrektor ZDP w Stargardzie. - Trzeba ustalić, co to za rury, kto jest teraz właścicielem i jeśli to wszystko jest zbędne, to zmobilizować go do usunięcia. Ryszard Hadryś przyznaje, że takie pozostałości po czymś, co już dawno nie jest używane, mogą stwarzać zagrożenie. Sam podejrzewa, że może nad tą jezdnią biegł kiedyś ciepłociąg do działających tam kiedyś zakładów. Do dzisiaj stoją tam budynki po Stargardzkich Zakładach Chemii Gospodarczej Pollena, do których właśnie prowadzą zniszczone rury. Dochodzą one też na teren sąsiadującymi z nimi zakładów. - To prawdopodobnie instalacje, poprzez które Pollena zapewniała ogrzewanie z własnej kotłowni okolicznym zakładom - mówi jeden z byłych pracowników zakładów chemii gospodarczej. - teraz to już nie jest używane. Jest zniszczone i niepotrzebne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto