Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokalizacje grudziądzkich ratuszy. Odpowiedź na anonim

Redakcja
W dokumencie podkreśliłem oryginalny zapis o kościele św. Jerzego
W dokumencie podkreśliłem oryginalny zapis o kościele św. Jerzego Za: Kujawsko-Pomorska Biblioteką Cyfrową
Artykuł nawiązuje do komentarza anonimowego użytkownika, podpisującego się jako "historyk". W artykule pokazano oryginalną stronę z pracy X. Froelicha, zawierająca tekst dokumentu z 1401 r.

Anonimowość komentarzy jest sprawa powszechną. Świadczy też ona postawie osób je piszących. Podobnie jest również na serwisie MM Moje Miasto Grudziądz pod artykułami, które publikuje.
Najnowszy przykład niejakiego „historyka”. Określanie się historykiem do czegoś zobowiązuje. Autor komentarzy przyjmuje postawę negacji, nawet totalnej, ale swojego curriculum vitae nie przedstawił. Stawia siebie natomiast na pozycji wybitnego znawcy zagadnienia.
Przejdę tu do stawianych zarzutów:
Co do dokumentu z 1401 r. Przedstawiam oryginalną stronę z dzieła X. Froelicha. Jest tam informacja o Sente Jorgenkirche. 
W przytoczonym komentarzu „historyk” dosłownie krzyczy, używając wykrzykników i apeluje o logikę.
W tym miejscu obszerny cytat „historyka”:
„Kolejna sprawa, przecież przy ratuszu były ławy rzeźnickie, szewskie, a pod samym ratuszem wyszynk. Dokument z 1313 roku wspomina o ratuszu, że został pewnie zbudowany namiejscu skasowanego domu towarowego. Na logikę, jak to by było możliwe za murami miasta!!!!!Proszę wskazać jedno miejsce gdzie ratusz był poza granicami miasta (już nie musi Pan podawać, że w centralnej części zazwyczaj). Brak tutaj logiki ze względów strategicznych (łatwość ataku) i prostolinijnych (radni podczas posiedzenia opuszczają miasto, jakby nie mogl podejmować decyzji w jego murach). Dokument z 1401 roku nie potwierdza istnienia ratuszy przy kościele św. Jerzego (proszę oddać do tłumacza profesjonalnego dokument i wtedy można zobaczyć co z tego wyjdzie). Z tych też względów proszę uprzejmie Pana o dokładne zapoznanie się z źródłami, aby nie faszerować czytelników, którzy nie muszą być historykami, bujdami.”
W tym fragmencie „historyk” myli tytuł nadany dokumentowi, z 1313 r., przez X. Froelicha w 1868 r.  z treścią dokumentu.
Z tych komentarzy wnioskuję jedno, że część osób nie może pogodzić, się z tym, iż w XXI w. mamy do czynienia z weryfikacją poglądów na temat genezy  Grudziądza.
Nowym obrazem jest Grudziądz, pod względem obszaru porównywalny z obszarem Starego Miasta Torunia, ale nie o charakterze kupieckim, jak Toruń, lecz rolniczym.
Taki Grudziądz był normalnym wytworem swojej epoki. Obszerne miasto, otoczone graniczną fosą, bez murów obronnych. Położenie Grudziądza wśród bagien nie wymagało tej kosztownej inwestycji. Otoczona natomiast murami była dzielnica spichrzowa, miasto spichrzowe. Obydwie części Grudziądza dzieliła Ossa.
Przy takim poglądzie na średniowieczny Grudziądz dokumenty średniowieczne się zazębiają. Lokalizacja kościoła parafialnego, miejsca obrad sądu są na właściwym miejscu. Pierwszy zamek krzyżacki, na terenie późniejszego klasztoru też jest na właściwym miejscu. Podobnie jak to było w Toruniu, zamek krzyżacki między Starym Miastem Toruniem a Nowym Miastem Toruniem.
Nie ma żadnej sensacji ani fantazji dla XIII w. Dwa organizmy miejskie i zamek krzyżacki między nimi.
Kończąc, nawiążę jeszcze do zdjęcia z XIX w. i komentarza „historyka”
„A co do błędów - to co Pan wziął za Bramę Toruńską to w rzeczywistości wieża ratusza na Rynku, po zburzeniu starego w 1851 r. Baszta katowska natomiast to skrzydło zachodnie dużego domu, który stoi do dziś przy ul. Murowej.”
„Historyk” umieścił basztę z blendami, stykającą się z charakterystycznym dachem „Pałacu Opatek”, basztę porównywalną z basztą bramną na zamku w Rogóźnie lub dzwonnicą w Gardei, do wieżyczki ratusza przy pierzei zachodniej Rynku.
Ciekawe jest też w tym komentarzu podejście "historyka" do dzieła X. Froelicha. Jeszcze nie tak dawno adwersarze traktowali to dzieło jak Biblię a obecnie są silne akcenty krytycyzmu.
 
Jeszcze jedna sprawa, skoro jest w Grudziądzu tylu historyków, znających biegle język niemiecki, może zrobią Miastu ten prezent i przetłumaczą profesjonalnie całe dzieło X. Froelicha. A może są osoby, które boja się upublicznienia całej pracy, ponieważ polska historiografia oparta jest na bryku ks. Fankidejskiego?

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto