Łomżyński strzał bez pudła

Nareszcie ktoś dobrze pogłówkował i zorganizował imprezę tam, gdzie mieszka 70 proc. mieszkańców Łomży. Uznanie tylko dla organizatorów, bo publika słabo dopisała. Co prawda, gdzieś z 50 proc. więcej niż na bulwarze, ale tylko tyle piiipip. Znowu zaczną się narzekania, że w mieście nudy na pudy, że było za zimno, że nikt nic nie wiedział, albo, że nie jego „klimaty” he he.
Przekrój występów jak wachlarz Hiszpanki..Od big bitu, po break dance, hip hop i reggae. Rozumiem-sami koneserzy wysublimowanej muzyki i na „badziewie” nie pójdą. Bo co to za gwiazdy : Crazy Twisting Group, która niedawno zdobyła tytuł Mistrza Europy, utalentowani wokaliści, zwycięzcy VI edycji Festiwalu Piosenki Big Bit., Looking 4 czy jakaś grupa Pajujo ? Na dodatek w większości wywodzący się z takiej pipidówy jak Łomża ? To ponad ich gusta estetyczne i muzyczne ! Trochę się na imprezkę spóźniliśmy, bo moja dama dłużej pracowała. Nie poganiałem, bo hip hop to raczej nie moje klimaty he he, ale chcieliśmy posłuchać reggae. Aranż super, nad wokalem zespół musi jeszcze ostro popracować, ale bez bólu zębów można było posłuchać. Zaskoczyła nas babcia sąsiadka, która oznajmiła, że bardziej spodobała jej się grupa Kisiela i break dance ! Niezbadane są ludzkie gusta he he. Skate park jest idealnym miejscem na koncerty i inne rozrywki. Ludzie z okolicznych bloków z samej ciekawości wylezą z domowych betów i powiększą publikę. Rozpoczyna się muzyczny festiwal w Drozdowie, w sobotę na bulwarze muzyka elektroniczna  i "Utopia Podlasie". Tylko brać,wybierać  i nie marudzić, że z nudów można skisnąć !
A reggae na skate parku i tak zabrzmiało nieźle::)