Lublin domem piłki ręcznej?

- Stworzymy ośrodek szkoleniowy i centrum przygotowań dla reprezentacji piłkarek ręcznych. Ośrodek, który rozpoczynałby szkolenie od szkoły podstawowej, przez gimnazjum i liceum, aż do szkoły wyższej - twierdzi Wojciech Gucma, prezes Uzdrowiska Nałęczów, gospodarza spotkania, i zarazem członek władz Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
- Przy współudziale związku chcemy zbudować zaplecze dla przyszłych sukcesów kadry - dodaje Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina, który ów pomysł wspiera wspólnie z posłem na Sejm RP Włodzimierzem Karpińskim. Obaj panowie kilka dni temu towarzyszyli przy podpisaniu umowy sponsorskiej pomiędzy KMŻ Lublin a Lubelskim Węglem Bogdanka.

Projekt opiera się na utworzeniu w Lublinie klas sportowych lub nawet szkoły mistrzostwa sportowego, jaka działa w Gliwicach. - Chciałbym, aby klub miał swoje wychowanki, które nie będą musiały wyjeżdżać do Gliwic. Tym bardziej że były przypadki, gdy zawodniczka wyjechała i już do nas nie wróciła - przyznaje Andrzej Wilczek, prezes SPR.

Szczegóły pomysłu poznamy na jesieni. - Określimy wtedy placówki oświatowe, które możemy do tego planu włączyć. Chcemy zagospodarować potencjał, który jest w tej drużynie. Jednocześnie stworzymy zawodniczkom warunki, aby po zakończonej karierze zostały przy sporcie, a pracując z młodzieżą dzieliły się swoim doświadczeniem - twierdzi Żuk.

Wstępne plany zakładają, że szkolenie opierałoby się na Szkole Podstawowej nr 20, Liceum Ogólnokształcącym nr 7 oraz Wyższej Szkole Społeczno-Przyrodniczej, której studentkami jest kilka obecnych zawodniczek mistrza kraju.

- Poprzez rozwój sportu miasto buduje także dla siebie efekt promocyjny, tak jak Vive (zespół piłkarzy ręcznych - red.) promuje obecnie Kielce. My jesteśmy w stanie zrobić to samo. Pomożemy klubowi ustabilizować się finansowo i wesprzemy go organizacyjnie. Zależy nam na utworzeniu silnego klubu, aby zawodniczki mogły myśleć wyłącznie o tym, co robią najlepiej - dodaje Krzysztof Żuk.

Na spotkaniu obecny był również prezes Zakładów Azotowych Puławy Paweł Jarczewski, któremu prezes SPR wręczył złoty medal wywalczony przez drużynę przed kilkoma dniami. - Bez jego pomocy nie byłoby naszych sukcesów - przyznaje Wilczek. - Jesteśmy zainteresowani dalszą współpracą i teraz jest czas, aby ustalić jej zasady. Mamy już złoto, a są szanse jeszcze na brąz - twierdzi Jarczewski, nawiązując do piłkarzy ręcznych Azotów Puławy, którzy wciąż mogą zająć trzecie miejsce.

Powyższym słowom i planom przysłuchiwały się w komplecie szczypiornistki SPR. Wielu z nich po tym sezonie skończyły się kontrakty i przed nimi oraz prezesem twarde negocjacje.

Liga kontra kadra

W niedzielę 23 maja rozegrany zostanie w Tarnowie pokazowy mecz, w którym reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją
Ligi. Kadrę poprowadzi Krzysztof Przybylski, który do końca maja pozostaje jej trenerem, natomiast zespołem Ligi pokieruje trener najlepszej polskiej drużyny Grzegorz Gościński. Do udziału w meczu zostało zaproszonych siedem piłkarek lubelskiego SPR. W reprezentacji kraju zagrają Justyna Jurkowska i Alina Wojtas. Natomiast ekstraklasę reprezentować będą Małgorzata Sadowska, Monika Marzec, Alesia Mihdaliova, Kamila Skrzyniarz i Agnieszka Wolska.

Po meczu Związek Piłki Ręcznej w Polsce ogłosi najlepszą siódemkę zakończonego sezonu. Jej skład wytypowali trenerzy wszystkich dwunastu drużyn ekstraklasy.