Luksusowe mieszkania podrożeją? Zainteresowanie ogromne. Deweloperzy zarobią więcej podczas epidemii

Wraz z kryzysem, spowodowanym epidemią koronawirusa, tracą poszczególne branże. Problemy nie dotykają jednak wszystkich równomiernie. W dobrej sytuacji jest tzw. „mieszkaniówka”, a sektor premium liczy nawet na większe zyski.

- Pierwszy kwartał, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich tygodni, był dotychczas naszym najlepszym. W czasie naszej rozmowy dostałem wiadomość, że kolejne osoby są zainteresowane apartamentem – mówił nam ostatnio Rafał Szczepański, wiceprezes firmy BBI Development, która odpowiada za sprzedaż apartamentów w Złotej 44 (ceny rozpoczynają się od 24 tys. za mkw.).

Podobnie wygląda sytuacja u głównego konkurenta – Ghelamco – który przyznaje, że segment premium cieszy się ogromnym zainteresowaniem. – W ciągu ostatnich tygodni odbieramy ponad 30 proc. telefonów więcej niż zwykle – mówi Iwona Nosowska z działu sprzedaży Ghelamco. – Klienci są zainteresowani zakupem zarówno apartamentów, jak i lokali usługowych w dwóch naszych warszawskich inwestycjach: Flisac na Powiślu oraz w kamienicach Foksal 13/15 tuż przy Trakcie Królewskim.

Nieruchomości premium, wobec spadku oprocentowania na kontach oszczędnościowych, są dla inwestorów lokatą kapitału. Są to mieszkania w dobrej lokalizacji, których podaż jest ograniczona. W przyszłości ich cena zapewne będzie rosnąć. W tej chwili średnia cena za mkw. w nieruchomości Foksal 13/15 wynosi 35 tys. zł za metr.

– Na ten moment jeszcze za wcześnie, aby wyrokować, jak prognozowany kryzys po pandemii COVID-19 obejdzie się z rynkiem mieszkaniowym. Jednak doświadczenie podpowiada mi, że nieruchomości luksusowych on nie dotknie, a wręcz przeciwnie – długoterminowo zyskają na wartości – mówi Jeroen van der Toolen, szef Ghelamco na Europę Środkowo-Wschodnią.

Polski rynek, w związku ze słabnącą złotówką, stał się niezwykle interesujący dla klientów zza granicy. Średnia cena mieszkania w kamienicy przy ul. Foksal (5,5 - 8,8 tys. euro za metr), jednej z najdroższych lokalizacji w Warszawie, jest nawet dwa razy niższa niż w podobnej inwestycji w czeskiej Pradze.

Nieruchomości premium to jednak niezwykle mały wycinek rynku. Stanowią około jeden procent całej oferty mieszkaniowej. – Spośród zrealizowanych w latach 2010-2019 jedenastu tysięcy lokali w segmencie apartamentów, zaledwie ok. 800 stanowiły apartamenty luksusowe. Obecnie jest ich w realizacji 240, a cała dostępna na polskim rynku oferta w tym segmencie – zarówno w projektach gotowych jak i tych w budowie – wynosiła na koniec 2019 roku 243 lokale – komentuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań rynku mieszkaniowego, JLL.