Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mamy milion do podziału

Redakcja
- To podwórko jest w ścisłym centrum, przy ul. Jagiełły. Nierówno tu... A mieszkańcy w końcu chcieliby się czuć bezpiecznie. Pewnie, że będziemy głosować na to, żeby miasto dało na ten cel pieniądze ! - mówiła nam wczoraj Barbara Zwolińska.
- To podwórko jest w ścisłym centrum, przy ul. Jagiełły. Nierówno tu... A mieszkańcy w końcu chcieliby się czuć bezpiecznie. Pewnie, że będziemy głosować na to, żeby miasto dało na ten cel pieniądze ! - mówiła nam wczoraj Barbara Zwolińska. Tomasz Rusek
Nadchodzi piękna chwila dla wszystkich, którzy złożyli obywatelskie wnioski do budżetu miasta: prezydent z radnymi przeznaczą na nie 1 mln zł. Gorzowianie sami wybiorą te, które zostaną zrealizowane.

Od pięciu lat rok w rok mieszkańcy mogą składać własne pomysły do miejskiego budżetu. I na początku ich przybywało. - To prosty sposób, by pokazać urzędnikom: nie czekamy z założonymi rękami, chcemy działać, jesteśmy aktywni i dbamy o miasto. To także nadzieja, że nasze drobne problemy zostaną w końcu zauważone - mówiła Barbara Zwolińska, która w tym roku prosiła o remont nawierzchni na podwórku w centrum miasta.Ale przez te lata tylko nieliczne pomysły gorzowian były realizowane. I to raczej przypadkiem - jeśli wpisały się w „jedynie słuszną" wizję urzędników. Od zeszłego roku entuzjazm spadał, a z nim liczba wniosków. Pomimo tego w tym roku wpłynęło 97 pism z 267 pomysłami na remonty i inwestycje. Radni PO powiedzieli więc: załatwmy sprawę inaczej. Dogadali się z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem, który z budżetu wykroił na obywatelskie pomysły 1 mln zł.Poznaliśmy już kilka szczegółów całej operacji. Tak, operacji, bo wniosków jest masa, a pieniędzy tak naprawdę ,,tylko'' milion. - Odsiejemy z całej puli projekty nierealne z powodu kosztów, które zjadłyby nam ten milion, albo takie, które zakładają roboty nie na naszym terenie. Zostawimy małe, dotyczące chodników uliczek, zieleni, placów zabaw. Podzielimy je tematycznie i oddamy pod osąd mieszkańców - mówił nam wczoraj Robert Surowiec z PO.Trzeba to zrobić szybko: głosowanie nad budżetem zaplanowano w połowie grudnia. Do tej pory musi być zakończone głosowanie wśród mieszkańców (szczegóły przedstawimy niebawem).Ale B. Zwolińska już się cieszy. Bo miasto wreszcie poważnie potraktowało mieszkańców. Bo wnioski nie będą pisaniną dla pisaniny. Bo podwórko przy ul. Jagiełły, na którym potykają się ludzie, ma szansę na wyrównanie. - No i nie ma co kryć, że miasto wyrobi sobie dobrą opinię! Będzie mogło przecież powiedzieć po wszystkim: zrealizowaliśmy tyle, a tyle wniosków mieszkańców - śmiała się wczoraj gorzowianka. A dokładnie to ile?Nie wiadomo. Jeśli przyjąć, że średni koszt inwestycji wyniesie 100 tys. zł, to dziesięć. Ale jeśli ludzie wybiorą do realizacji drobniejsze projekty, to może nawet kilkanaście. Gdy około 13-15 grudnia będą już znane opinie gorzowian, prezydent na sesji zgłosi je jako swoje poprawki do budżetu. Wtedy przegłosują je radni i obywatelskie inicjatywy będą realizowane! 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto