Metro na Bemowo. Budowa ruszy w czerwcu? Duże zmiany na Górczewskiej. Będzie wąsko i zielono

Trwa walka z czasem warszawskich urzędników, którzy robią co mogą, żeby budowa finałowego odcinka drugiej linii metra rozpoczęła się jeszcze w pierwszej połowie 2020 roku. Optymistyczne plany zakładały, że pierwsza łopata w tej części inwestycji zostanie wbita wczesną wiosną. Ostatecznie ma to się odbyć w drugim kwartale 2020.

Mowa o trzech stacjach na Bemowie - Lazurowa, Chrzanów i Karolin oraz stacji techniczno-postojowej Mory. Inwestycja jest o tyle kłopotliwa, że sporo zastrzeżeń do planów ratusza zgłosili mieszkańcy. W regionie stacji Lazurowa mieszkańcy chcieli się upewnić, że tunele nie będą przebiegać zbyt blisko ich bloków i parkingów podziemnych, z kolei przy stacji Karolin miasto ma problem z uzyskaniem ziemi pod jedno z wyjść. Wszystko wskazuje jednak, że żadna z tych kwestii nie storpeduje prac ratusza.

W dalszym ciągu istnieje teoretyczne zagrożenie, że inwestycja zostanie opóźniona. Przedstawiciele miasta unikają podania dokładnego terminu rozpoczęcia budowy tego odcinka i chociaż wiedzą, że prace posuwają się do przodu wolniej niż powinny, to nie dopuszczają scenariusza, w którym oddanie drugiej podziemnej linii przesunie się w czasie. Oficjalnych komunikatów w tej sprawie nie należy spodziewać się w najbliższych tygodniach.

ZOBACZ: Metro na Bemowo. Tak wygląda budowa dwóch nowych stacji z drona. Co dzieje się za zielonymi blachami?

W marcu mieszkańcy Bemowa będą musieli zmagać się z kolejnymi utrudnieniami na ul. Górczewskiej. Jest ona kluczowa dla całej drugiej linii metra. Ostatecznie znajdzie się pod nią aż pięć stacji.

Zmiany dotyczyć będą układu komunikacyjnego przy skrzyżowaniu z ul. Powstańców Śląskich. Ratusz na razie nie zdradza dokładnych planów. Można się domyślać, że zostanie wyłączony ruch na odcinku Górczewskiej pomiędzy Powstańców Śląskich i Lazurową lub sam odcinek pomiędzy Powstańców Śląskich i Wola Parkiem zostanie dodatkowo jeszcze mocniej zwężony.

Ten fragment Bemowa jest od kilku miesięcy permanentnie zakorkowany. Przejechanie 1,5 kilometra zajmuje średnio ok. 20 minut, a w szczytowych momentach czas przejazdu wydłuża się dwukrotnie. Co ciekawe, wiele osób pomimo fatalnego dojazdu do Wola Parku, nie rezygnuje z dojazdu samochodem do centrum handlowego. Korki przez to tworzą się także regularnie na ul. Konarskiego i Bolkowskiej. Od marca ruch samochodowy w tym miejscu może być jeszcze trudniejszy, ale może to z kolei skłonić część kierowców do wybrania alternatywnej drogi.

ZOBACZ: Metro na Wolę. Przemysłowy wystrój stacji Płocka. Prace zakończą się za dwa miesiące

Już pod koniec stycznia ma zostać oddany do użytku odcinek Górczewskiej od al. Prymasa Tysiąclecia do Wola Parku. Miasto zdecydowało, że zostanie jezdnia zostanie tam odbudowana bez zwężeń, z zachowaniem buspasu.

Tak wygląda ten odcinek Górczewskiej teraz:

Nowa wizja Górczewskiej na odcinku od Prymasa Tysiąclecia w kierunku Śródmieścia, będzie z kolei zgodna z postulatami aktywistów miejskich, niekoniecznie samych mieszkańców, którzy obawiają się o korki. Zostanie zlikwidowany buspas, a w obie strony pozostaną po dwa pasy.

Jadący w kierunku centrum do dyspozycji otrzymają dwupasmową drogę o szerokości 6,3 m. Po swojej prawej stronie znajdą miejsca parkingowe o długości 5,3 m, za którym biec będzie chodnik szeroki na ponad 7 m. Jezdnię biegnącą w przeciwnym kierunku oddzieli ponad 5-metrowy pas zieleni. Dalej umiejscowione zostaną kolejne miejsca parkingowe o analogicznej długości, zaś za nimi znajdzie się droga rowerowa szeroka na 2,5 metra, kolejny pas zieleni i również 2,5-metrowy chodnik.

W ramach przebudowy drogowcy zmienią również ul. Leszno, która jest przedłużeniem Górczewskiej. Pierwsze efekty nowej, węższej, ale zielonej Górczewskiej, będą widoczne na wiosnę. Wtedy też otworzą się trzy nowe stacje metra na Woli. Otwarcie zaplanowano na 4 kwietnia.

ZOBACZ: Nowa Górczewska. Zarząd Dróg Miejskich rozpoczął prace nad zwężaniem ulicy. Tak będzie wyglądać po przebudowie