Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metro: z Kabat na Pragę

materiał internauty
Budowa metra po praskiej stronie
Budowa metra po praskiej stronie
Podziemna kolejka przekroczy Wisłę i połączy Rondo Daszyńskiego z Dworcem Wileńskim. Jak to wpłynie na starą Pragę, jej niepowtarzalny klimat?

Byle nie na Pradze i najlepiej wzdłuż linii metra... Z takimi założeniami kilkanaście lat temu szukałam w Warszawie pierwszego mieszkania na wynajem.

Prawobrzeżna część miasta nie wchodziła w grę. Po pierwsze: niebezpiecznie; po drugie: było jasne, że poza niższym czynszem nie ma tam czego szukać. Padło na grodzone płotami i obstawione pracownikami ochrony Kabaty. Wszędzie daleko, ale wysokie rachunki za weekendowe powroty taksówką rekompensowały codzienne dojazdy do pracy niedawno oddanym do użytku metrem.

Dziś, w przeddzień otwarcia II linii metra, trudno uwierzyć jak bardzo zmieniła się Warszawa. Albo jak bardzo zmieniliśmy się my – „słoiki” z ponad 15-letnim stażem.

Ta straszna stolica?

W latach 90. przeprowadzka do stolicy budziła w nas nie mniej lęków, niż nadziei. Współgospodarzami miasta jawili się ukryci za pseudonimami bohaterowie telewizyjnych wiadomości, mieszkańcy Pruszkowa i Wołomina. Strzelaniny, porwania, haracze i wymuszenia – z takim wyobrażeniem o tutejszej rzeczywistości stawialiśmy w Warszawie pierwsze kroki.

W tym kontekście Kabaty wydawały się miejscem niemal idealnym. Przeniesione z krajów trzeciego świata płoty i szlabany dawały poczucie względnego bezpieczeństwa i namiastkę luksusu.

"Białe kołnierzyki" z Kabat

Kursujące najpierw do Politechniki, a chwilę później także do Centrum metro pozwalało szybko i wygodnie dojechać z południowych rogatek miasta do miejsc, gdzie toczy się prawdziwe życie. To wystarczyło, by zapewnić oddalonym 15 kilometrów od centrum Warszawy Kabatom dynamiczny rozwój. Na naszych oczach stały się one lokalizacją pierwszego wyboru dla przyjezdnych „białych kołnierzyków” - młodych i wykształconych uczestników wyścigu szczurów fundowanego przez międzynarodowe korporacje.

Przez lata były aspirującą enklawą złożoną z nowoczesnych bloków wciśniętych między Las Kabacki a ursynowską wielką płytę. Wraz z upływem czasu kabacka zabudowa straciła na atrakcyjności, a rozbudowa metra stworzyła konkurencję w postaci Bielan.

Stacja Młociny, podobnie jak kiedyś Kabaty, zaraz po uruchomieniu obrosła nowymi inwestycjami adresowanymi do tej samej grupy potencjalnych klientów – młodych, dobrze rokujących, lecz wciąż „na dorobku”.

Co z tą Pragą?

Historia zapewne powtórzy się w przypadku Woli, na którą zaraz dojadą składy poruszające się wzdłuż II linii metra. Pytanie, co z Pragą!? Te zakazane niegdyś rewiry od kilku lat są miejscem, którego nie dość, że przestaliśmy się bać, to jeszcze coraz częściej jeździmy tam po rozrywkę.

Kluby nad Wisłą i modne lokale przy ulicy Ząbkowskiej to adresy, które co weekend przyciągają właśnie tych, którzy kilka lub kilkanaście lat temu wprowadzili się na Kabaty czy Bielany i chcą wreszcie odpocząć od korporacyjnej sterylności w klimatycznych, ukształtowanych tradycją zakątkach starej Pragi.

Żywa tkanka miasta

To właśnie ten unikalny klimat sprawia, że inwestorzy, którzy się tu pojawili nie tylko skupiają się na budowie mieszkań czy biur. Dobrym przykładem jest dawna Wytwórnia Wódek Koneser.

W pierwszym rzędzie deweloper zdecydował się na jego rewitalizację, dopiero potem na budowę nowych obiektów. To historyczne miejsce sprawiło, że nie można było po prostu pojawić się ze swoją inwestycją. Dlatego obok eleganckich loftów znajdzie się tam m.in. Muzeum Wódki.

To klimat Pragi sprawił, że Koneser nie będzie elegancką enklawą, ale fragmentem tkanki miejskiej. Co dalej? Z ciekawością czytam analizy ekspertów, którzy wieszczą Pradze podobny rozwój, jak w przypadku pozostałych dzielnic, do których w przeszłości dotarło metro.

Czyżby metro miało ośmielić „białe kołnierzyki” do przenosin zza kabackich szlabanów i z bielańskich blokowisk na drugą stronę Wisły, gdzie historia połączy się z nowoczesnością?

Mając w pamięci swoje wyobrażenia o Pradze sprzed lat, ze zdziwieniem przyznaję, że również dla mnie brzmi to dziś atrakcyjnie.

Źródło: Wiadomości24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto