Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum ogłosiło akcję "Korcz"

Redakcja
Wielu gorzowian na pewno jeszcze pamięta starszego pana w charakterystycznym kapeluszu. Jan Korcz zjawił się tu zaraz po wojnie i osiadł na stałe.
Wielu gorzowian na pewno jeszcze pamięta starszego pana w charakterystycznym kapeluszu. Jan Korcz zjawił się tu zaraz po wojnie i osiadł na stałe. Waldemar Kućko/zbiory Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta
Może macie w domu jakiegoś Korcza? Chodzi o obrazy gorzowskiego malarza. Nasze muzeum chciałoby je wypożyczyć, obfotografować i umieścić w okolicznościowym albumie. Ma też coś w zamian.

Każdy, kto mógłby się włączyć w akcję Muzeum Lubuskiego im. Dekerta, może dzwonić i umawiać się z muzealnymi ekspertami. To apel do tych mieszkańców, którzy mają w domach obrazy Jana Korcza. Muzeum chciałoby je wypożyczyć, sfotografować, opisać, żeby potem pokazać w albumie. W tym roku mija 30 lat od śmierci malarza. Dlatego muzeum planuje okolicznościowe wydawnictwo. Chce też raz wreszcie uporządkować dorobek Korcza. No i liczy, że wśród prywatnych zbirów znajdą się jakieś perełki. W zamian za udział w akcji właściciele „Korczów” mogą liczyć na fachową ekspertyzę obrazów. Może się np. okazać, że Korcz tak naprawdę nie jest Korczem, bo obraz kończył któryś z jego uczniów, a mistrz tylko się podpisał. Muzealni spece są w stanie to ustalić. Poza tym wycenią dzieła z domowych kolekcji. Ile mogą być warte? Od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, bo Jak Korcz to, owszem postać, ale raczej w naszym regionie. W Polsce malarz i jego dorobek nie są bardzo znane. Za to Gorzów pamięta o swoim pierwszym powojennym malarzu. Na Starym Rynku Jan Korcz ma tablicę w tzw. Alei Sław. Gorzowskie Liceum Plastyczne obrało sobie Korcza za patrona. No i malarz ma pomnik (na skwerku przy ul. Łokietka), postawiony wysiłkiem społecznego komitetu Jerzego Synowca i Arkadiusza Grzechocińskiego. Wielu gorzowian na pewno jeszcze pamięta starszego pana w charakterystycznym kapeluszu. Jan Korcz zjawił się tu zaraz po wojnie i osiadł na stałe. Dużo malował, przede wszystkim pejzaży, i chętnie rozdawał obrazy. Stąd podejrzenie, że sporo może ich być w gorzowskich domach. - Muzeum ma dziś 72 obrazy - mówi Bartosz Nowak, który będzie teraz pilotował akcję: Korcz. Na pewno kilkanaście prac ma Urząd Miasta, który już obiecał oddać je do muzeum (miasto ma się też dołożyć do wydania albumu). Natomiast nikt nie oczekuje, że gorzowianie rozstaną się z obrazami, które mają. Chodzi tylko o wypożyczenie i to najwyżej na kilka dni. Każdy, kto się na to zdecyduje (dostanie odpowiednie dokumenty depozytowe), musi tylko powiadomić muzeum. Pracownicy przyjadą po obraz, a potem odwiozą go do właściciela. Wojciech Popek dyrektor Muzeum Lubuskiego im. Dekerta - W tym roku wydamy album. W przyszłym planujemy wystawę obrazów Jana Korcza. Chcemy też inaczej urządzić galerię malarza, która jest w Spichlerzu. Może stanie w niej np. kiosk multimedialny, który w atrakcyjny spsoć będzie pokazywał gorzowskiego malarza.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Muzeum ogłosiło akcję "Korcz" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto