My nie chowamy roweru na zimę [WIDEO]

Chłopaki nie mają samochodów, właściwie nie korzystają z komunikacji miejskiej. Śnieg, deszcz, mróz... Dla Dominika i Karola nie ma pogody, która mogłaby zniechęcić do jazdy na rowerze.- Odpowiednio przygotowany rower może nam służyć przez cały rok, bez względu na warunki atmosferyczne - tłumaczą.Choć burza huczy wkoło nas...Po marcowym ataku zimy, który dosłownie sparaliżował ruch w Rzeszowie, do redakcji trafiły zdjęcia i filmy rowerzystów, którzy w hałdach śniegu przedzierali się przez miasto. W internecie zawrzało, hardcore - mówili jedni, wariaci – komentowali drudzy.- Ani jedno, ani drugie, to po prostu moi znajomi! Mnie wtedy w mieście nie było, ale koledzy opowiadali, że ludzie na ich widok wyciągali komórki, a oni przez chwilę byli gwiazdami internetu – śmieje się Karol Skrobacz, student z Rzeszowa. - Oczywiście niejedno słyszy się na swój temat, kiedy człowiek jedzie rowerem w środku śnieżycy, ale już się przyzwyczaiłem. Dla mnie to żaden szpan, tylko po prostu realna oszczędność pieniędzy i czasu - przekonuje.Karol wylicza, że zimą z roweru rezygnuje 4-5 razy. I to tylko dlatego, że jedzie na egzamin i musi włożyć garnitur. W przeciwnym razie nie ma pogody, która zmusiłaby go do korzystania choćby z autobusów.- To jest dla mnie hardcore! Najpierw kilkanaście minut marznie się na przystanku, potem drugie tyle w ścisku w autobusie. Ja właśnie dlatego zdecydowałem się na całoroczną jazdę, że zimą dzięki rowerowi oszczędzam jeszcze więcej czasu - tłumaczy.Propozycja dla rozsądnychRzeszowianin, Dominik Rela, rezygnuje z roweru tylko wtedy, gdy pada grad albo rozpęta się wyjątkowo gwałtowna burza. W sumie zdarza się to tylko kilka razy w roku.- Trzeba po prostu jechać rozsądnie i uważnie. Nigdy nie zaliczyłem upadku, ale trzeba dmuchać na zimne, zwłaszcza że zimą trudne warunki są zarówno na drogach, jak i ścieżkach rowerowych – mówi.A jak ubrać się na jesienno-zimowy wypad na rowerze? Chłopaki radzą, żeby nie przesadzać z grubością ubrań - niezbyt gruba kurtka, polar, czapka, rękawiczki i ciepłe buty to zestaw obowiązkowy.- Ma być ciepło, ale nie aż tak, żeby pod wpływem ruchu się zgrzać, bo wtedy choroba gotowa, no i musi wygodnie. Ubranie nie może krępować ruchów - mówi Dominik.Rower na każdą porę rokuZanim jednak zdecydujemy się na wypróbowanie naszego dwukołowca w środku zimy, najpierw trzeba go do tego dobrze przygotować. Dominik tym samym rowerem jeździ cały rok, dlatego właśnie zabiera się do przeglądu:- Standardowe przygotowania to rozkręcenie roweru, wysmarowanie łańcucha, sprawdzenie łożysk, spuszczenie nieco powietrza z kół, tak, żeby były bardziej miękkie, no i sprawdzenie śrub – wylicza.Karol ma w sumie trzy rowery, w tym jedną tzw. „zimówkę". Mówi, że lepszego roweru szkoda na trudne warunki, bo piach i sól niszczą części- Najbardziej cierpią łańcuch i zębatki. Należy liczyć się z tym, że wiosną trzeba będzie wymienić trochę części. Warto też zastąpić amortyzator sztywnym widelcem, bo tam też sól osiada, a to droższa część. Opony powinny być szersze, nie jak w szosówce. No i jeszcze jedno – błotniki jak najgłębsze i najdłuższe, najlepiej praktycznie do ziemi. Dzięki temu po jeździe będziemy mieli suche buty.