Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nacjonalistyczne plakaty w centrum miasta

redakcja
redakcja
Takie plakaty reklamujące internetowy portal nacjonalistów wisiały na słupach ogłoszeniowych w Białymstoku
Takie plakaty reklamujące internetowy portal nacjonalistów wisiały na słupach ogłoszeniowych w Białymstoku redakcja
Dostaliśmy sygnał od mieszkańców, że wczoraj w mieście, na słupach ogłoszeniowych przy przystankach autobusowych, czyli tam, gdzie zawsze znajduje się mnóstwo ludzi, pojawiły się plakaty reklamujące portal internetowy nacjonalistów...

Na plakacie dwie zakapturzone postacie, jedna z uniesioną w górę prawą ręką z zaciśniętą pięścią, a druga trzymająca w ręku kij. Pod nimi adres internetowy portalu nacjonalistów. Po wejściu na stronę internetową tego portalu oczom Internautów ukazują się wpisy nawołujące do obrony polskości przez organizowanie manifestacji przeciwko obcokrajowcom, instytucjom Unii Europejskiej, różnym partiom politycznym i ugrupowaniom. Autorzy portalu zachęcają do rozklejania plakatów i ulotek oraz chwalą się zdjęciami z udanych akcji nielegalnego plakatowania.
 
Zawisły oczywiście nielegalnie, bez naszej zgody - podkreśla Piotr Stankiweicz z Zakładu Usługowego "Afisz" zarządzającej siecią 70 słupów reklamowych w mieście. Gdy tylko dostaliśmy informację od razu zajęlismy się sprawą - dodaje.
Informacje o tych plakatach dotarły także do Straży Miejskiej. Wieszanie plakatów i ulotek bez zgody zarządcy to wykroczenie - informuje st. insp. Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockich strażników miejskich. Jeśli uda nam się ustalić osoby, które to robią, wtedy kierujemy sprawę do sądu grodzkiego. W innym przypadku to firma opiekująca się słupami ma obowiązek je zdjąć.
Jeśli chodzi o plakaty propragujące treści nielegalne: faszystowskie, nawołujące do dyskryminacji rasowej, religijnej, czy obrażąjące grupy społeczne to sprawę przekazujemy policji. W takiej sytuacji możemy jednynie wspomóc policję w działaniach operacyjnych, m.in. korzystając z zapisów kamer monitoringów miejskiego. Czasami udaje się sprawców złapać. Dyżurny monitoringu podaje rysopis sprawcy i patrole będące w pobliżu miejsca zdarzenia mogą podjąć poszukiwania - dodaje inspektor Pietraszewski.
Piotr Stankiewicz z firmy "Afisz" zapewnia, że nie każdy plakat może zawisnąć na słupach ogłoszeniowych. Sprawdzamy, co klient chce powiesić - mówi. W przypadku plakatów budzących wątpliwości czy kontrowersyjnych zwracamy się z prośbą o ocenę do plastyka miejskiego. Ostatecznie to on decyduje czy plakaty nie będą szpeciły Białegostoku. Do tej pory mieliśmy zaledwie dwa przypadki, gdy pytaliśmy o ocenę miejskiego plastyka - informuje Stankiewicz.
Rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku apeluje do mieszkańców o zgłaszanie podobnych plakatów. Sprawdzimy każdy sygnał. Chcemy uniknąć sytuacji, aby podczas międzynarodowej imprezy jaką jest rozpoczynający się właśnie kongres esperantystów, nasi zagraniczni goście mogli natknąć się na jakiekolwiek przejawy rasizmu, faszyzmu czy nacjonalizmu - podkreśla Jacek Pietraszewski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto