Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nagły zwrot ws. Prochowni Żoliborz w Warszawie. Miasto wycofało się z umowy dzierżawy. "Obietnice okazały się kłamstwem"

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Co dalej z Prochownią Żoliborz?
Co dalej z Prochownią Żoliborz? UM Warszawa

Wraca bulwersująca sprawa Prochowni Żoliborz. Kultowy lokal dawniej – dziś świeci pustkami. Kawiarnię przez 10 lat prowadziła Marianna Zjawińska, jednak umowa dzierżawy wygasła w styczniu ubiegłego roku, a ogłoszony konkurs wygrała inna firma. Oferta budziła jednak duże wątpliwości. Mieszkańcy stolicy, w tym wiele osób związanych z kulturą, zaczęło protestować. Jednak nic to nie dało.

Kontrowersje wokół Prochowni Żoliborz

Po kontrowersyjnym przejęciu Prochowni Żoliborz przez nowego dzierżawcę, miejsce to straciło wielu fanów, a do naszej redakcji docierały sygnały, że okoliczni mieszkańcy przestali odwiedzać regularnie lokal. W październiku lokal został zamknięty, a na drzwiach obiektu pojawiła się kartka, że powodem jest "niesprecyzowana awaria".

Następnie w grudniu miasto rozwiązało umowę ze spółką Dapius. Powodem takiej decyzji miał być brak realizacji wydarzeń przedstawionych w ofercie i przebudowa instalacji wodno-kanalizacyjnej bez zgody urzędników.

Cień nadziei dla Prochowni pojawił się w marcu tego roku, kiedy stołeczny ratusz przekazał, że doszło do porozumienia z twórczynią lokalu. Wówczas Urząd Miasta podkreślił, że intencją prezydenta stolicy była chęć przywrócenia temu miejscu "starego” charakteru, tak aby znów było nie tylko punktem gastronomicznym, ale także ośrodkiem kulturalnym dzielnicy. Do nadzoru nad całą procedurą Rafał Trzaskowski wyznaczył swojego zastępcę - Tomasza Bratka. Marianna Zjawińska zdecydowała się skorzystać z tej propozycji władz.

Zmiana decyzji. Nie będzie dzierżawy Prochowni

Od tamtego czasu przestały pojawiać się doniesienia na temat żoliborskiego miejsca. Jednak z końcem czerwca Urząd Miasta wysłał do dziennikarzy zaproszenie na konferencje prasową, która miała dotyczyć "przyszłości Parku Żeromskiego i żoliborskiej Prochowni". "Podczas spotkania zostanie omówiona obecna sytuacja tego miejsca, a także zostaną przedstawione nowe decyzje" – czytamy w zaproszeniu.

Na spotkanie nie została jednak zaproszona Marianna Zjawińska. Kobieta otrzymała natomiast zaproszenie na spotkanie w Biurze Mienia. Jak się później okazało – zarówno konferencja prasowa, jak i spotkanie nie doszły do skutku. Ratusz odwołał wydarzenia chwilę po przesłaniu zaproszeń.

Z początkiem lipca władze miasta ogłosiły natomiast, że rezygnują z dotychczasowych ustaleń i do dzierżawy z Marianną Zjawińską nie dojdzie. Wówczas wyszło na jaw, że i park Żeromskiego i sama Prochownia trafią pod kontrolę dzielnicy. Zadecydowano, aby obiekt przekazać Domowi Kultury.

- Instytucja publiczna to podmiot, który – w odróżnieniu od biznesu – nie kieruje się chęcią osiągnięcia zysku. Na pierwszym miejscu stawia misję społeczną. Z tego powodu wniosek Żoliborskiego Domu Kultury ma pierwszeństwo przed wnioskami podmiotów prywatnych. Popierane przez nas rozwiązanie zagwarantuje mieszkańcom dostęp do ciągłej oferty kulturalnej na wysokim poziomie i będzie szansą dla Domu Kultury na dalszy rozwój – ocenił radny Kacper Pietrusiński, cytowany przez TVN Warszawa.

Radny: "Obietnice okazały się kłamstwem"

Sprawę skomentował w mediach społecznościowych także Marek Szolc, stołeczny radny, który wskazał, że "obietnice prezydenta Trzaskowskiego sprzed paru miesięcy okazały się kłamstwem".

"Prochownia Żoliborz nie wróci tam, gdzie jej miejsce, a doskonale utrzymany park zostanie oddany niekompetentnym, nieumiejącym dbać o zieleń władzom. Prezydent Trzaskowski oszukał dzierżawczynię kultowego miejsca oraz warszawianki i warszawiaków. Zignorował wiele tysięcy podpisów pod petycjami i zaangażowanie ludzi" – przekazał.

Jak zapowiedział radny, poruszy on ten temat na czwartkowej sesji Rady Warszawa.

"Tak po Pogłosie, po Pawilonie Kulturalnym na Sadach Żoliborskich, po wielu innych lokalach w tej kadencji, w zgliszcza zamieniła się Prochownia. Przedsiębiorcy robiący biznes ze stołecznym ratuszem w cyrku się nie śmieją..." – dodał Marek Szolc.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto