Naiwność trochę kosztuje

Od pewnego czasu zauważyłem, że na naszych ulicach stał się cud! Na niektórych koszach na śmieci pojawiły się napisy: „Tu wrzucisz psie odchody”. Alleluja! Idzie ku dobremu i w psie g...o może już nie wdepnę?! Ale jestem naiwniak, co???
Kosze co parę metrów, to psiarze z psim gówienkiem się nie nabiegają :) Już od kilku dni w bagażniku wożę parę toreb z psim żarciem. A co ? :) Tak sobie wymyśliłem, że jak spotkam kulturalnego psiego pana/ panią to w nagrodę dam mu jedzonko dla pupila. Teraz medytuję, czy karma mi nie spleśnieje he he he.
Tylko JEDEN pan zasłużył na moje wyróżnienie. Był zaskoczony jak jasny gwint, kiedy wręczyłem mu torbę, ale miło nam się pogadało :) Mój szacun dla pana z okolic ulicy ks. Anny i jego basseta!
Psów w Łomży całe tabuny. Wypieszczone, obżarte i sr...ce gdzie popadnie! Szlag człowieka trafia, jak taki pupilek wypróżnia się obok kosza, a jego pańcia ciumka do niego: Ślicznie, ślicznie, piękną kupkę Ciapciuś zrobił! Autentyk !
Na moją uwagę pańcia obrażona zwraca się do Ciapciusia: Widzisz, jaki cham z tego pana? To i poleciałem z tekstem po chamsku! Jak jeszcze raz spotkam sr...jącego Ciapciusia i jego panią, nie będę miał skrupułów i strzelę im fotkę! Z góry o tym uprzedzam panią z ulicy Mazowieckiej, niedaleko od tzw. liścia papieskiego. Swoją drogą, jaki to "piękny" widok! Takie miejsce i obok wypróżniający się pies he he he.
Wieczorne spacery z moim gościem jakoś źle wpływają na mój system nerwowy! Oczywiście to nie przez gościa, a przez właścicieli czworonogów pip pip pip!
Ech, naiwny ja naiwny! A może te napisy są za mało widoczne? Hmm, a może większość właścicieli psów to analfabeci?
Torby z żarciem chyba jednak zawiozę do schroniska.