Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naprawmy alejki! Ale jak?

Redakcja
ErykLim/Archiwum mmgorzow.pl
Zwężenie uliczek lub zamknięcie ruchu dla aut - taki pomysł ma miasto na ulicę Marcinkowskiego. Urzędnicy podpowiadają trzy warianty remontu. Najlepszy mają wybrać sami mieszkańcy.

- Rozpoczynamy publiczną dyskusję o tym, jak powinny wyglądać alejki na ul. Marcinkowskiego - zapowiada prezydent Tadeusz Jędrzejczak. W środę wraz z projektantami: Filipem Walczakiem i Tomaszem Romankiewiczem przedstawił trzy warianty rozwiązań, jakie można wprowadzić w jednym z najpiękniejszych fragmentów osiedla Staszica.W tzw. alejkach, czyli wzdłuż brukowanych uliczkach łączących Matejki z Myśliborską, rosną posadzone kilkadziesiąt lat temu lipy. Problem jednak w tym, że ten odcinek Marcinkowskiego jest w fatalnym stanie. Jak mówią urzędnicy, wpływ na to mają korzenie drzew, które wybijają chodniki, krawężniki i niszczą nawierzchnię poniemieckiej drogi. Miasto postanowiło to naprawić, ale na przeszkodzie stanęło prawo. Mówi ono bowiem, że budując lub remontując jezdnię trzeba zachować przy każdym z jej boków po pół metra wolnej przestrzeni. W przypadku alejek oznaczałoby to wycięcie prawie trzydziestu lip, a konkretnie sprowadzałoby się do tego, że drzewa zostałyby praktycznie tylko wzdłuż chodnika na środku wysepki pomiędzy dwiema jezdniami. To spotkało się ze sprzeciwem mieszkańców, którym przewodził Grzegorz Witkowski. Pod petycją w sprawie pozostawienia drzew zebrał 2,5 tys. podpisów, które pod koniec marca wręczył urzędnikom na sesji Rady Miasta. Przed Wielkanocą prezydent zapowiedział, że wycinki nie będzie, a projektantom zlecił przygotowanie koncepcji przebudowy alejek.- Pierwszy wariant bazuje na dotychczasowym rozwiązaniu - mówi Filip Walczak, projektant. Szerokość drogi zostałaby zmniejszona do pięciu metrów, więc jezdnia „odsunęłaby się" od drzew. Takie rozwiązanie proponowała architekt Marta Bejnar-Bejnarowicz, gdy w marcu na łamach „GL" opisywaliśmy, co można zrobić na Marcinkowskiego, aby nie wycinać drzew. To rozwiązanie kosztowałoby 1,01 mln złWariant drugi - za 0,86 mln zł - zakłada m.in. zamknięcie alejek dla samochodów (ale z zachowaniem dojazdu dla mieszkańców pobliskich bloków) oraz likwidację jednego pasa ulicy. Podobny do niego byłby wariant trzeci (1,77 mln zł). On z kolei zakłada stworzenie ronda u zbiegu alejek z Matejki.Dwa ostatnie rozwiązania spowodowałyby, że jeśli kierowcy chcieliby pojechać od dawnego Pegazu do Sportowej, nie mogliby już jechać prosto, a musieliby skręcić w prawo w „ulicę marketów" i jechać przez rondo Myśliborskie. - Ono jest jednak za małe na przyjęcie jeszcze większej liczby samochodów - mówi Walczak.- Jest jeszcze czwarty wariant, czyli pozostawienie tego wszystkiego tak jak jest teraz - dodaje prezydent.Które rozwiązanie zostanie zastosowane? O zdanie w tej kwestii Jędrzejczak pyta już mieszkańców (patrz: ramka). - Każdy głos zostanie wysłuchany - zapewnia.- Cieszę się, że prezydent pyta o zdanie mieszkańców, ale jeszcze nie wiem, czy zagłosuję - mówi nam walczący o pozostawienie drzew Witkowski. Zapowiada, że wraz z grupą znajomych przygotuje także swój wariant i także zapyta o zdanie mieszkańców.Dwa miesiące temu prezydent mówił, że będzie chciał zrobić test i zamknąć alejki na tydzień, by sprawdzić, jak takie rozwiązanie wpłynie na ruch drogowy. Dziś nie wiadomo, czy i kiedy do tego dojdzie.* Opis wszystkich wariantów znajdziecie na stronie miasta (adres: www.gorzow.pl). Prosto do skrzynek pocztowych dostaną go natomiast ci, którzy mieszkają blisko alejek. Przy opisie są założenia każdego wariantu, zalety, np. obniżenie poziomu hałasu, oraz wady. np. likwidacja przystanku autobusowego w alejkach). Zdaniem urzędników "izolacja terenu alejek spowoduje pogłębienie się zachowań patologicznych w obrębie skweru.* Swoją opinię można przesłać na kilka sposobów. Albo internetowo - mail na adres: [email protected], albo pocztą tradycyjną: Wydział Inwestycji Urzędu Miasta, ul. Kombatantów 34, Gorzów Wlkp. Tak zaadresowaną kopertę, z dopiskiem "Alejki", można przynieść także do kancelarii głównej, która mieści się w głónym budynku magistratu przy ul. Sikorskiego 3-4.* Możliwość przysyłania opinii jest już od środy. Początkowo urzędnicy planowali, że konsultacje potrwają do 18 lipca, jednak po wymianie zdań z dziennikarzami prezydent Tadeusz Jędrzejczak postanowił przedłużyć je do końca sierpnia. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto