MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Natalia Szałwińska-Dolata nie żyje

Redakcja
Pamięci Natalii
Pamięci Natalii Karol Szmagalski
W dniu 14 kwietnia 2013 roku , w godzinach rannych przestało bić serce lek. med. Natali Szałwińskiej-Dolaty związanej z miejscowym środowiskiem medycznym.

Wieloletnim pracownikiem ZOZ Radziejów, ordynatorem Oddziału Reumatologii miejscowego szpitala. Miała tu i nie tylko znajomych i przyjaciół, których pozostawiła pogrążonych w smutku i rozpaczy. Wierna przysiędze „Hipokratesa” z uśmiechem i życzliwością pomagała swoim pacjentom, ciesząc się ich uznaniem.
W dniu 17 kwietnia 2013 roku o godz.12,oo w Kościele Farnym kościele p.w. NMP Mszą Świętą rozpoczną się uroczystości pogrzebowe. Spocznie na miejscowym cmentarzu w Radziejowie.
Natalia moja koleżanka z czasów Liceum Ogólnokształcącego w Radziejowie, wieloletnia znajoma i przyjaciółka naszej rodziny była wspaniałą, uśmiechniętą, życzliwą, otwartą na problemy innych. Dla niej niezwykle ważna była rodzina, o którą dbała, troszczyła się z jej nieodłącznym uśmiechem. Była wspaniałą  matką, babcią, żoną. Pozostawiła w bólu męża Ryszarda, córkę Anię z rodziną, syna Tomasza z rodziną i innych członków rodziny, znajomych, przyjaciół.
Będzie nam Ciebie brakowało droga Natalio, chociaż w sercach naszych i pamięci naszej zostaniesz na zawsze.
Najszczersze wyrazy współczucia dla Męża Ryszarda oraz córki Ani i syna Tomasza z rodzinami od tych ci którzy ją znali.
Spoczywaj w spokoju Natalio! Jeszcze niedawno byłaś wśród nas.
Dziś w rozmowie poinformowałem Halinę Dmochowska koleżankę z LO Radziejów, żonę mego niedawno zmarłego przyjaciela Zygmunta Dmochowskiego o śmierci naszej wspólnej koleżanki Natalii Szałwińskiej – Dolaty.
Halina tak mi odpowiedziała-„ Śmierć jest najcięższym doznaniem jakie człowiek musi przeżyć na tym łez padole. Ale trzeba trwać.”. Jednocześnie przesłała mi swój wiersz poświęcony pamięci zmarłego męża Zygmunta Dmochowskiego.
Halina DmochowskaPomięci zmarłego męża Zygmunta Dmochowskiego Dni wypadały z rytmuBezsenne noce budziły koszmaryWspomnienia zdarzeń wracałyW obrazach jesiennego pejzażu Otulałam łzami i miłościąŚwiat gasnącego życiaPieściłam czułe słowaI chwile które minęły Pozwól Mu zostać Panie - prosiłamAle iskry nadziei powoli traciły oddechDziało się to co nieuchronne Zamglone oczy galopujące tętnoJak konie na paddockuWróżyły zagładę
Odszedłeś w niebytW krainę dusz zbłąkanychW poszukiwaniu wiecznego szczęścia Czas stanął w miejscuTwój zegar nie bije kurantówOsierocony fotel wyje z samotnościWiędną rękopisy spragnione druku W ogłuszającej ciszy i pustceSłychać słowaKtórych już nigdy nie wypowiesz
Opole, 20.01.2013
PS!
"Śpieszmy się cenić ludzi, tak szybko odchodzą" .W krótkim czasie trójka wspaniałych przyjaciół.Cześć ich pamięci. Niech odpoczywają w spokoju.
KS.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto