Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie dajmy naszym dzieciom ginąć na drogach. Akcja "Polski-Gazety Wrocławskiej"

Sylwia Królikowska, Anna Gabińska
Jesienią i zimą wypadków jest znacznie więcej. Dlatego założenie dzieciom odblasków to nasz obowiązek
Jesienią i zimą wypadków jest znacznie więcej. Dlatego założenie dzieciom odblasków to nasz obowiązek Fot. Marcin Oliva Soto
Na ul. Żmigrodzkiej we Wrocławiu tramwaj linii 1 potrącił wczoraj dwie piętnastoletnie wrocławianki. Przebiegały przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Brzydka pogoda sprawiła, że motorniczy zauważył je bardzo późno. Nie zdążył zahamować. Ranne dziewczęta trafiły do szpitala.

Według Zbigniewa Dragana, wicedyrektora wrocławskiego pogotowia ratunkowego, w naszym mieście miesięcznie dochodzi do kilku potrąceń pieszych. Często są to dzieci.

Podobne przypadki można mnożyć w całym regionie. Dwie 15-letnie mieszkanki Mieroszowa pod Wałbrzychem wciąż leżą w szpitalu. Kilka dni temu na przejściu dla pieszych potrącił je kierowca busa. Sprawą zajmuje się policja. Dziewczynki szły z budynku szkoły na salę gimnastyczną, która jest po drugiej stronie ulicy.
- Na skrzyżowaniu jest bardzo niebezpiecznie, dlatego chcemy, by wreszcie ktoś się tym zajął - wyjaśniają w szkole.

Do urzędników i zarządcy drogi trafią dziś pisma z prośbą o interwencję.
A o godz. 7 nauczyciele i uczniowie ze szkoły w Mieroszowie organizują akcję "Uśmiechnij się i zwolnij". Na przejściu dla pieszych, na którym doszło do wypadku, będzie spacerować grupa osób uczestniczących w akcji. - Będziemy co jakiś czas przechodzić przez jezdnię - wyjaśniają organizatorzy.
Wszyscy będą ubrani w kamizelki odblaskowe. Do wzięcia udziału zapraszają wszystkich, którym leży na sercu bezpieczeństwo dzieci.

Takich miejsc w regionie nie brakuje i niemal każdego dnia dochodzi do wypadków z udziałem dzieci. We Wrocławiu najgłośniejszą sprawą w ostatnich latach był wypadek Asi Kołodnej, uczennicy Gimnazjum nr 21 przy ul. św. Jerzego. Dziewczynka została śmiertelnie potrącona, gdy przechodziła po pasach na al. Armii Krajowej.

We wrocławskich szkołach nauczyciele zapraszają policjantów na pogadanki o tym, jak bezpiecznie przechodzić przez ulicę. Ale potem też to ćwiczą przy wyjściach do teatru czy na basen.
- Dzieci zawsze chcą jednak naśladować dorosłych, dlatego cały czas musimy pamiętać o tym, by dawać im dobry przykład - mówi Iwona Kuźnik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 76 przy ul. Wandy we Wrocławiu. I wspomina, jak w ubiegłym roku drugoklasista, Witek, na czerwonym świetle biegł do tramwaju i wpadł pod niego. Stracił stopę.

Do poważnego wypadku z udziałem dzieci doszło też w Dziećmorowicach, niedaleko Wałbrzycha. Rozpędzone auto wjechało w dwóch chłopców, którzy szli drogą. Obaj trafili do szpitala.
Zwłaszcza o tej porze roku, kiedy jest ograniczona widoczność i szybciej robi się ciemno, piesi są bardziej narażeni na wypadki. Rocznie w kraju dochodzi średnio do ponad 300 wypadków, w których młodzi ludzie giną. Ponad 11 tysięcy zostaje rannych. Najwięcej wypadków dotyczy dzieci między piątym a ósmym rokiem życia.

Najczęściej dochodzi do nich w godzinach popołudniowych. Problem dotyczy również rowerzystów. W kraju każdego roku ponad 6 tysięcy z nich ulega wypadkom. Ponad 500 osób ginie. Aż 30 procent to dzieci.

Wielu wypadków można byłoby uniknąć, gdyby uczniowie nosili kamizelkę odblaskową albo przynajmniej mieli naszywki fluorescencyjne na kurtkach.
- Osoba ubrana w odblaskową koszulkę jest widoczna z odległości nawet 200 metrów - tłumaczy policjantka ze Świdnicy Katarzyna Czepil.

Potwierdza to aktorka Dorota Stalińska, szefowa fundacji "Nadzieja". - Odblaski, które można bez problemu kupić, kosztują naprawdę niewiele, a mogą uratować życie - przekonuje. Aktorka dodaje, że jeśli ktoś nie ma odblaskowych pasków lub kamizelki, to powinien chociaż ubrać się w jasne lub jaskrawe kolory.

Wtóruje jej wicedyrektor Dragan: - Noszenie przez wszystkich uczniów odblasków to świetny pomysł - ocenia. I tłumaczy, że część z nich ma przecież zajęcia do późnego popołudnia, a jesienią w deszczu kierowca może nie zauważyć nagle wchodzącego dziecka na pasy.
Nasza redakcja rusza też z akcją "Bezpieczna droga do szkoły". Zapraszamy dzieci do udziału w konkursach. Na najmłodszych czytelników czekają atrakcyjne nagrody.

Nasz konkurs

Rusza nasza akcja "Nie giń na drodze - bądź widoczny".

Zachęcamy do zabawy najmłodszych Czytelników. W sobotnim wydaniu "Polski-Gazety Wrocławskiej" poznacie szczegóły i regulamin konkursu rysunkowego "Moja droga do szkoły". Oprócz tego, że będziecie mogli pochwalić się swoim talentem w gazecie i na naszych stronach internetowych, możecie również liczyć na atrakcyjne nagrody. W kolejnych wydaniach gazety dowiecie się o innych niespodziankach, jakie dla Was przygotowaliśmy.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie dajmy naszym dzieciom ginąć na drogach. Akcja "Polski-Gazety Wrocławskiej" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto