Nie pozwalajmy człowiekowi zamarznąć. Wystarczy jeden telefon by uratować życie

W czasie ubiegłorocznej zimy z wyziębienia zmarło w Polsce ponad 200 osób. Po prostu chłód to bardzo duże zagrożenie, nie tylko dla osób bezdomnych, samotnych i bezradnych. Przebywanie na mrozie może się też kalectwem spowodowanym amputacją obumarłych od zimna kończyn. Nowosolska policja, jak co roku prowadzi wzmożoną akcję kontroli i pomocy osób najbardziej narażonych na skutki mrozu, tj. bezdomnych i potrzebujących. Funkcjonariusze sprawdzają miejsca, gdzie takie osoby się gromadzą, zachęcają do skorzystania z noclegowni.Ale policjanci nie mogą, rzecz jasna, być zawsze tam, gdzie zdarza się potrzeba.  Dlatego komenda Miejska Policji w Nowej Soli zwraca się z apelem: GDY ZOBACZYMY TAKI PRZYPADEK, NIE IGNORUJMY GO! Nieważne, czy jest to osoba bezdomna, czy nietrzeźwa. Wygląd ani stan nie ma znaczenia. Jeśli ktoś przebywa na mrozie, jest nieprzytomny, leży na ławce, w zaspie, pergoli śmietnikowej, gdziekolwiek, jeśli według nas nie potrafi siebie kontrolować i albo nie trafi sam do domu, albo tego domu po prostu nie ma, to zadzwońmy i poinformujmy o tym, nawet anonimowo, dyżurnego policji. To może uratować czyjeś życie.Warto wiedzieć:Alkohol - bardzo rozszerza naczynia krwionośne. Człowiekowi po spożyciu alkoholu wydaje się, że jest cieplej, ale to ciepło bardzo szybko ucieka z powierzchni skóry - niestety, człowiek pijany wychładza się znacznie szybciej, niż trzeźwy. Pozycja, w której człowiek traci najmniej ciepła to pozycja embrionalna, z kolanami pod brodą i łokciami przyciśniętymi do tułowia.Zimna woda zabija znacznie szybciej, niż zimne powietrze. Woda wyciąga z organizmu ciepło aż 25 razy szybciej!Jeśli chcemy pomóc wyziębionej osobie, najlepiej podać jej ciepły napój i jedzenie o wysokiej wartości kalorycznej (cukier - glukoza).A przede wszystkim - jeśli widzimy człowieka leżącego na mrozie - dzwońmy: całodobowo: 997, 112 lub (68) 476 31 11, (68) 476 31 12 (Dyżurny KPP Nowa Sól)