Spójnia Stargard bije kolejne niechlubne rekordy. Miała już dziewięć kolejnych porażek w meczach o pierwszoligowe punkty, zaliczyła też trzy z rzędu mecze, w których rzuciła tylko po 53 punkty, a teraz dała się ograć różnicą 38 punktów. Podopieczni trenera Czesława Kurkiańca przegrali w Pruszkowie ze Zniczem Basket 42:80. Nie tylko więc dali się rozgromić, ale też zdobyli tak mało punktów, że średnia na kwartę wychodzi niespełna 11. W przeszłości stargardzki zespół notował spotkania, w których nie zdobywał wiele punktów, ale nie kończyły się takimi porażkami. Na przykład w grudniu 2010 roku, kiedy trenerem Spójni był Tadeusz Aleksandrowicz, rzucił w Łańcucie z Sokołem tylko 51 punktów, ale potrafił wygrać tamten mecz dwoma punktami. Porażka sprzed kilku dni w Pruszkowie jest tym bardziej dotkliwa, że przeciwnikiem był inny zespół z dolnej części tabeli I ligi. Spójnia jechała na to spotkanie podbudowana pierwszą wygraną w tym sezonie, ze Stalą Ostrów i miała postarać się o drugie zwycięstwo, by niebawem opuścić ostatnie miejsce w klasyfikacji. Jak się skończyło, wiadomo. Gracze stargardzkiego pierwszoligowca pozwolili rywalom rzucić w pierwszej kwarcie 31 punktów. Czegoś takiego dawno nie było. W tym sezonie w jednej kwarcie tracili najwyżej 25 pkt. Tak było w spotkaniach z AZS Kutno (57:78) i Wilkami Morskimi Szczecin (53:67). W meczu z WKK Wrocław, w którym przeciwnik rzucił ponad 80 punktów (53:83), największa jego zdobycz w jednej kwarcie to 22 pkt. A czym Spójnia odpowiedziała Zniczowi Basket? Na 62 rzuty z gry wykorzystała 15, co daje skuteczność tylko 24 procent. Jeśli chodzi o same trzypunktowe rzuty, to wykorzystała dwa z osiemnastu. Miała 34 zbiórki, a rywale 46. Najlepszym strzelcem stargardzkiego zespołu w tym spotkaniu został Karol Pytyś, który rzucił 7 punktów. Łukasz Bodych trafił dwa z jedenastu rzutów, Adrian Suliński dwa z dziewięciu, Marcin Stokłosa jeden z sześciu. W ten sposób meczu w I lidze wygrać nie można. Ta porażka musiała najbardziej zaboleć Sulińskiego i Michała Kwiatkowskiego. Ten drugi wykorzystał jeden z czterech rzutów. Obaj przyszli przed sezonem do stargardzkiego klubu właśnie ze Znicza Basket Pruszków. Nie tak pewnie wyobrażali sobie mecz ze swoim byłym zespołem. Spójnia grała już z trzema drużynami plasującymi się na miejscach od dziesiątego do trzynastego. Wszystkie przegrała. Na wyjeździe uległa Astorii Bydgoszcz, MCKiS Jaworzno i Zniczowi Basket Pruszków. W tę sobotę zagra u siebie z czwartą drużyną plasującą się w tej części tabeli. Rywalem Spójni będzie AZS Politechnika Poznańska, który wygrał dotychczas dwa razy i jest na dwunastym miejscu. Spotkanie w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Pierwszej Brygady rozpocznie się o godzinie 17. Tabela 1. MOSiR Krosno 11 22 836-690 2. SIDEn Toruń 11 21 861-699 3. AZS Kutno 11 19 841-724 4. Dąbrowa Górnicza 11 19 860-816 5. WKK Wrocław 11 17 826-765 6. Wilki Morskie Szczecin 11 17 846-818 7. Start Lublin 11 17 739-725 8. Sokół Łańcut 11 16 808-774 9. Stal Ostrów 11 16 812-818 10. Znicz Pruszków 11 15 751-812 11. Astoria Bydgoszcz 11 14 843-913 12. AZS Poznań 11 13 691-842 13. MCKiS Jaworzno 11 13 683-848 14. Spójnia Stargard 11 12 630-783
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?