Jego koncept twórczo rozwinął redaktor Marek Łagocki w ostatnim numerze bezpłatnych "Faktów". Wyrażeniem-kluczem dla koszalińskiego dziennikarza śledczego jest „nieoficjalnie mówi się". Skoro pan redaktor podaje nieoficjalne informacje, to kilka z nich ujawnię również i ja. O tych nieoficjalnych faktach w "Faktach" raczej nie przeczytacie...
Nieoficjalnie mówi się, że bezpłatne dla czytelnika "Fakty" trzymają się przy życiu tylko i wyłącznie dzięki reklamom i promocji za pieniądze Urzędu Miejskiego oraz podległych mu spółek i instytucji. Nieoficjalnie mówi się, że panowie redaktorzy muszą się za to odpłacać, publikując teksty wychwalające pod niebiosa prezydenta Piotra Jedlińskiego, jego ludzi oraz rządzącą Platformę Obywatelską oraz materiały atakujące ich głównego konkurenta Artura Wezgraja.Nieoficjalnie mówi się, że redaktor naczelny gazety, której bliżej do popularnego tabloidu niż dziennika TVN-u, jest w bardzo bliskich relacjach z Kamilem Bednarzem, członkiem partyjnej młodzieżówki "Młodych Demokratów" i, jak większość z garstki działaczy tej organizacji w Koszalinie, pracuje na stanowisku w administracji publicznej, które zawdzięcza głównie partyjnej legitymacji w kieszeni (to również zupełnie nieoficjalna informacja).
Nieoficjalnie mówi się, że jeden z ostatnich tekstów w tymże tygodniku podpisany inicjałami redaktora Łagockiego poświęcony Arturowi Wezgrajowi, tak naprawdę był autorstwa Tomasza Nowe, szefa zachodniopomorskich Młodych Demokratów. Nieoficjalnie mówi się, że pan Tomasz stanowisko w Urzędzie Miejskim w Koszalinie zawdzięcza ustawionemu konkursowi. Nieoficjalnie mówi się, że kompetencje pracownika Biura Komunikacji Społecznej są dość niskie a jego głównym zadaniem, jak się nieoficjalnie mówi, jest planowanie strategii wyborczej dla koszalińskiej Platformy Obywatelskiej i prezydenta Jedlińskiego oraz obmyślanie ataków na ugrupowania opozycyjne ze szczególnym uwzględnieniem Stowarzyszenia Lepszy Koszalin.Nieoficjalnie mówi się, że działacze koszalińskiej PO w ostatnich tygodniach zastraszają ludzi, którzy wyrażą jakiekolwiek zainteresowanie działaniami konkurentów rządzących Koszalinem. Nieoficjalnie mówi się, że w szeregach Platformy wzrasta złość i dezorientacja, ponieważ co raz mniej osób ulega prymitywnym metodom działania partyjnych funkcjonariuszy
Nieoficjalnie mówi się, że redaktor Marek Łagocki ma poważne problemy z pisaniem prawdy. Nieoficjalnie można powiedzieć absolutnie wszystko.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?