Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nie zna swojej kolejnej sekundy

dziuńka
dziuńka
Każdy dzień zaczynam od przejrzenia MM-ki, a potem innych portali łomżyńskich.

Ciało siedzi na Śląsku, ale dusza nadal tkwi w Łomży. Nic na to nie poradzę. Z kawą w ręku czytam :"Do sześciu ofiar śmiertelnych i pięciu rannych wzrósł bilans pięciu niedzielnych wypadków na drogach województwa podlaskiego. Jak podaje policja w przypadku czterech wypadków ich ośmiu uczestników nie miało zapiętych pasów bezpieczeństwa. Czworo z nich nie żyje". Zabulgotało we mnie pioruńsko, bo znowu tragedie przez czyjąś wyjątkową głupotę! A tu nagle jak mi za oknem coś nie huknie! Mąż wyskoczył jak oparzony z domu, bo z tąpnięciami u nas różnie bywa. Cała okolica pobudowana jest na rzeszocie po dawnych chodnikach. Nałożyłam byle co na siebie i za ślubnym. Dom stoi w całości, ale widzę, że ze 100 metrów dalej, niedaleko przystanku zbierają się sąsiedzi. To co zobaczyłam zamurowało mnie!
Słoneczny dzień, ruchliwa ulica, na przystanku sporo oczekujących na autobus, a tu się wali ogromny dźwig (55 ton), wywija dwa koziołki i spada 3 metry w dół! Jakby tak poleciał kilka metrów dalej, to nikt na przystanku by nie przeżył, a i kilka przejeżdżających samochodów byłoby sprasowanych razem z kierowcami. Wszyscy wstrzymywali oddech, kiedy przez godzinę próbowano wyciągnąć z kabiny rannego kierowcę. Udało się, ale lekarz na miejscu określił, że ma kilka złamań i inne uszkodzenia. Nikt nie zrozumiał, dlaczego ukarano go od razu mandatem. Gość wolał sam stracić życie niż zabić niewinne osoby. W tym kolosie, niby po przeglądzie, nastąpiła awaria silnika. Kierowca próbował jeszcze opanować dźwig, ale miał problemy ze wspomaganiem kierownicy. Dowiedziałam się, że facet zachował się wręcz bohatersko wybierając dachowanie, bo wiadomo w tego typu pojazdach wspomaganie układu kierowniczego jak i hamulcowego, uzależnione jest od pracującego silnika.Za co ten mandat naprawdę nie wiem.
Droga wojewódzka zablokowana na wiele, wiele godzin. Żeby wyciągnąć kolosa musi przyjechać inny 200-tonowy kolos. To były ułamki sekund. Na szczęście nikt nie zginął, w przeciwieństwo do tych niedzielnych wypadków na Podlasiu. W nich życie i zdrowie przegrało z czyjąś brawurą, głupotą i promilami we krwi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto