Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O trzech TLK-ach [wideo i zdjęcia]

Klima
Klima
Z zaciekawieniem przeczytałem wypowiedź czytelnika w piątkowej Pomorskiej na temat trzech pociągów TLK: Artus, Neptun i Kaszub, uruchamianych przez PKP Intercity. Postanowiłem trochę ją rozwinąć.

Zacznę od krótkiej historii: Na początku były tylko dwa: Neptun i Kaszub, kategorii EIC. Zaczęły jeździć zmienioną trasą z powodu remontu linii kolejowej nr 9. Bardzo wygodne, jednak drogie. Stopniowo skracano im wagony. Pod koniec kursowania jako EIC jeździły już bardzo krótkie – trzywagonowe.Sytuacja poprawiła się, gdy zmieniono kategorię na TLK, a komfort pozostał ten sam. Pięciowagonowe, klimatyzowane składy z gniazdkami w przedziałach cieszą się coraz większą popularnością. Właśnie dlatego dołączył do nich trzeci, Artus. Wszystkie prowadzone są szybszymi lokomotywami (seria EP08 i EP09) w porównaniu do większości TLK.Powracając do tematu poruszonego w gazecie.Czytelnik zaproponował dwa rozwiązania.Pierwsze – zatrzymanie pociągu na stacji Inowrocław Rąbinek i kursy autobusów odbierających pasażerów ze stacji.Niestety, to rozwiązanie jest niestety mało możliwe do spełnienia. Po pierwsze, autobusy nie dojechałyby po tak dziurawej drodze, więc ludzie musieliby iść pieszo prawie do skrzyżowania Budowlanej ze Staropoznańską, a w podobnej odległości znajduje się przystanek na 800-lecia. Po drugie, o ile stacja może być oświetlona, o tyle na samej Budowlanej na tym odcinku po prostu nie ma lamp ulicznych. Trzeci i czwarty, bardzo przeważają szalę na korzyść drugiej opcji. Stacja jest dość oddalona od centrum miasta. Blisko miałyby jedynie osoby mieszkające na Rąbinie i w Mątwach. Na dodatek, próżno tu szukać budynku stacyjnego, tym bardziej toalet i kas biletowych. Jedyną zaletą jest to, że czas kursowania pociągu wydłużyłby się jedynie o minutę, góra dwie.Drugie – zatrzymanie pociągu w Inowrocławiu wydaje mi się bardziej rozsądne.Inowrocław jest stacją główną, więc istnieje możliwość przesiadek. Lokalizacja jest bardziej korzystna dla przeciętnego inowrocławianina, a także dla kuracjuszy, których ze stolicy także jest niemało. Właściwie jedynym minusem jest wydłużenie czasu jazdy pociągu o co najwyżej 10 minut. (Kolejową obwodnicą Inowrocławia na odcinku Inowrocław Rąbinek – Jaksice jedzie około 11 minut, TLK Doker na odcinku Inowrocław – Inowrocław Rąbinek 12 minut, Inowrocław – Jaksice to jakieś 5 minut). Czym jest jednak kilka minut jazdy dłużej, jeśli można odpowiednio rozplanować godziny odjazdu i prędkość tak, aby pasażerowie jak najmniej to odczuli, a w naszym mieście na pewno znajdzie się ktoś, kto zdecyduje się pojechać jednym z tych pociągów?Skoro EC Berlin-Gdynia-Express się zatrzymuje, to dlaczego nie warto puścić ów TLK przez Inowrocław?Dodam, że skład nie jeździ całkiem zapełniony, wolne miejsca na pewno się znajdą. Korzyść będzie obopólna.Myślę, że warto zainteresować tą sprawą odpowiednie władze, a także PKP Intercity, ale w tym drugim przypadku wolę, aby zrobił to ktoś wyższy rangą i doświadczeniem niż ja, gimnazjalista. Jedną osobę mogą po prostu zignorować. Urzędników – nie wypada.Niestety, nie wiem jaki będzie ich przyszły los:Czy po wyremontowaniu linii nr 9 Warszawa-Gdańsk powrócą na dawną trasę? A może po prostu zmienią tylko nazwy (lub nie) i będą świetną alternatywą dla składów jeżdżących przez Toruń lub Iławę i Malbork?Załączam kilka zdjęć i jeden film pokazujący, jak aktualnie TLK omijają Inowrocław, zapraszam do obejrzenia. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto