Grudziądzanie rozpoczęli mocnym akcentem. Chwilę po pierwszym gwizdku groźny strzał oddał Kłus, który na raty obronił Kasprzik. Olimpia zdecydowanie przeważała, czego owocem były kolejne dobre akcje. W 10. minucie Rogalski zwodem minął obrońców Floty i strzelił obok słupka.Bardzo słabo grał lider I ligi. Jego uśpienie w obronie wykorzystywali gospodarze, którzy bez najmniejszych problemów rozgrywali piłkę na 30-40 metrze boiska. W 15. minucie podczas próby wybicia piłki kostkę skręcił jeden z najważniejszych piłkarzy Floty - Sebastian Olszar i nie był w stanie kontynuować meczu. W 21. minucie Olimpia wyszła na zasłużone prowadzenie. Ruszkul przyjął piłkę i odegrał ją do wbiegającego Cieślińskiego, który wpakował ją do bramki gości.Radość Biało-Zielonych nie trwała długo, bowiem trzy minuty później pierwszą sytuację w meczu na gola przekuł Aleksander, który wykorzystał błąd stoperów Olimpii i z bliskiej odległości pokonał Wróbla. Po wyrównującej bramce Floty mecz się zaostrzył, więcej było fauli, a gra toczyła się w środku pola. Do końca pierwszej części spotkania wynik nie uległ już zmianie.W drugiej połowie Olimpia znów wróciła do głosu i miała dużą przewagę nad drużyną gości. Sporo było strzałów z dystansu, ale dobrze blokowali je obrońcy. Dowodem tego było aż 9 rzutów rożnych wywalczonych przez grudziądzan. Dla porównania - Flota ani razu nie miała okazji, by wznowić grę z narożnika boiska.Gospodarze raz po raz próbowali szczęścia, Kasprzik nie miał nawet chwili wytchnienia, bo o ile brakowało groźnych strzałów, to piłek zmierzających w światło bramki było bardzo dużo. Olimpia przystępowała do coraz odważniejszych ataków. Miała świetne okazje, ale brakowało im wykończenia. W 75. minucie do prostopadłego podania wybiegł Cieśliński, który wyprzedził stopera Floty i znalazł się sam na sam z golkiperem przyjezdnych. Nie udało mu się jednak skierować piłki do bramki. W 81. minucie przed jeszcze lepszą szansą stanął Ruszkul, który trącił piłkę po strzale Pisarczuka, ale minimalnie minęła słupek.W 83. minucie ręką w polu karnym zagrał Zalepa i sędzia podyktował rzut karny. Na przeciwko Kasprzika stanął strzelec pierwszej bramki - Adam Cieśliński. Napastnik Olimpii efektowną podcinką nie dał szans golkiperowi gości i po raz drugi w tym spotkaniu mógł celebrować zdobycie gola.Flota nie odpowiedziała już na trafienie grudziądzan i do Świnoujścia wróci w nieciekawych nastrojach, przegrała bowiem czwarty mecz z rzędu, a jej przewaga nad rywalami do awansu topnieje w szybkim tempie. Olimpia natomiast odniosła ważne zwycięstwo, które może dać motywację przed wtorkowym spotkaniem z Legią Warszawa w Pucharze Polski.Olimpia Grudziądz – Flota Świnoujście 2:1 (1:1)21' Adam Cieśliński 24' Arkadiusz Aleksander83' Adam Cieśliński (k)Olimpia: Michał Wróbel - Marcin Woźniak, Marcin Staniek, Michał Łabędzki, Robert Pisarczuk, Maciej Rogalski (87' Robert Szczot), Dariusz Kłus, Marcin Smoliński (88' Dariusz Gawęcki), Adam Banasiak (66' Adrian Frańczak), Piotr Ruszkul, Adam Cieśliński.Flota: Grzegorz Kasprzik - Mateusz Szałek, Michał Stasiak, Sebastian Zalepa, Marek Opałacz, Mateusz Wrzesień, Piotr Kieruzel, Maciej Mysiak, Sebastian Olszar (17' Ensar Arifović), Krzysztof Bodziony, Arkadiusz Aleksander (67' Charles Nwaogu).Żółte kartki: Zalepa, Opałacz, Kieruzel, Wrzesień, Kasprzik, Arifović (Flota) oraz Cieśliński, Banasiak, Smoliński, Pisarczuk (Olimpia).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?